Czasem mam tak, że niektóre stemple są za wysokie albo za szerokie do wycięcia wykrojnikiem. Nie chcąc ucinać fragmentu odbitki wypróbowałam kilka sposobów radzenia sobie z tym “problemem”. Pierwszym jest oczywiście wycięcie stempla i wklejenie go na wycięte tło (ale nie każdy stempel łatwo wyciąć. Inną metodę chcę Wam pokazać poniżej.

Wybrałam do tego celu stempelek Lili of the Valley.
Chcę go wyciąć przy pomocy okrągłego wykrojnika, ale tak, żeby nie uciąć kocyka.

Przykładam wykrojnik do odbitego stempelka i ołówkiem zaznaczam miejsce, w którym kocyk zostałby odcięty (trzeba pamiętać, ze ostrze wykrojnika jest oddalone od brzegu o około 2 mm).

Od brzegu kartki, jak najbardziej prostopadle do wykrojnika nacinam papier. Nacięcie musi być nieco głębsze niż tylko do miejsca cięcia wykrojnika. Nacinamy więc około 3 mm głębiej (jest to zależne od wykrojnika). Najlepiej nacinać stopniowo. Jeżeli jest to możliwe to najlepiej prowadzić nacięcia wzdłuż jakiś linii na stemplu – w moim przypadku wzdłuż krawędzi kocyka.

Nacięcie ma być na tyle głębokie, żeby element który chcemy wysunąć poza obręb wykrojnika, łatwo wchodził na wykrojnik – tak jak na zdjęciu poniżej. Kilka razy przymierzamy i w razie potrzeby docinamy głębiej.

Gotowa do wycinania odbitka wygląda tak:

A wycięty motyw tak:

Delikatnie wygładzamy miejsca nacięć, żeby były jak najmniej widoczne.

Poniżej inny stempel Lili of the Valey i ta sama procedura.

Tutaj linię nacięcia zrobiłam wzdłuż krawędzi balonika, żeby była jak najmniej widoczna.

Mam nadzieję, że komuś oszczędzi to popsutych odbitek i eksperymentowania.

3 komentarze

  1. WOW!Genialny pomysł!!!! Dziękuję :*

  2. Bardzo pomysłowo ale proszę mi napisać ,gdzie można nabyć tak cudne stemple Lili of the valley?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.