Przed samiuśkim wyjazdem stwierdziłam że nie obędę się bez papieru, stempelków i glimmerków…. w ostatniej chwili do torby wrzuciłam zeszyt (taki jaki był w domu, niestety w kratkę), klej, tusze, bloczki, stemple plazowe, glimmer misty, dwa kolory długopisów i kilka skrawków papieru…
Zamysł miałam taki aby wykonywać wpis dziennie, ale jakoś nie wyszło… miałam całą masę innych pomysłów do zrealizowania…

A poniżej zdjęcia tego co powstało… oczywiście raczkuję w tym temacie, ale kto nie spróbuje…. i tak dalej….

Przed wyruszeniem docelowym mielismy mały postój na nocleg jeszcze w Polsce i tam powstał pierwszy wpis… z kolejnymi jakoś tez poszło… jak zwykle patrząc na to teraz zrobiłabym wiele wpisów inaczej no i dużo przydasi/przydasiów mi brakowało… jednak jak na pierwsze koty zapłoty to chyba może być??

001 002

003 004

005 006

007 008

009 010

011 014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.