Jakiś czas temu zaczęłam zgłębiać tajniki akwareli i tak trafiłam na tajemniczo brzmiące hirameki związane z akwarelowymi kleksami. Chciałabym i Tobie nieco przybliżyć tą ideę 🙂 Czy kiedykolwiek patrząc w niebo i obserwując przepływające chmury wypatrywałaś w nich kształtów zwierząt, przedmiotów czy postaci? Chmury to takie kleksy na niebie i mi często zdarza się takie wypatrywanie kształtów – mój mózg po prostu lubi wszelkiego rodzaju łamigłówki i kreatywne zabawy.

Hirameki (z japońskiego) oznacza inspirację – “falę mózgową”, w zasadzie to chodzi o szybką inspirację i podążanie za swoją wyobraźnią. Technika ta głównie bazuje na plamach i kleksach, jednak nie ma nic wspólnego z testem Rorschacha 😉 Nie służy ocenie, a rozwojowi kreatywności i intensyfikacji wyobraźni.

Moim zdaniem hirameki to świetny odstresowywacz, podobnie jak doodling. Dodatkowo idealne jako wpis do art journala – np. gdy mamy problem z przełamaniem pustej strony. Wspaniałe jako wykorzystanie treningu technik akwarelowych. Podczas ćwiczeń nakładania akwareli, łączenia kolorów, warstwowania itp. tworzysz różnego rodzaju plamy i maziaje. Na koniec po wyschnięciu możesz je spożytkować na zabawę i relaks. Biorąc pod uwagę obecne czasy (covid-19) i wiele stresu z tym związane, jak dla mnie to idealna rozrywka. Nie ma tu znaczenia, czy jesteś artystą plastykiem, czy dopiero się uczysz – ta technika jest idealna na każdym poziomie umiejętności!

 

Co jest potrzebne aby tworzyć hirameki?

  • Papier akwarelowy lub papier mixed media – możesz z niego stworzyć własny dziennik lub kupić sobie gotowy z papierem akwarelowym
  • Pędzle – najlepiej okrągłe syntetyczne lub specjalne do akwareli
  • Akwarele – bez różnicy czy akwarele w płynie, czy w kostce czy w tubce i niekoniecznie te z najwyższej półki 😉
  • Akcesoria ułatwiające pracę z akwarelami – pojemniki na wodę, ręcznik papierowy
  • Cienkopis lub marker do rysowania i doodlania

Oczywiście nie musisz poprzestawać na akwarelach. Plamy i kleksy możesz zrobić z wielu innych barwników. Na przykład z tuszu, farb wszelkiego rodzaju, kawy, herbaty, wina, soku lub innych barwników naturalnych.

Podpowiedź: Słodkie płyny radziłabym rozcieńczyć, gdyż mogą mieć wpływ na cienkopis. Możesz również użyć tuszu kreślarskiego i pióra ze stalówką do wykonania rysunków.

 

Jak stworzyć własne kleksy, plamki i ciapki do hirameki? 

Skoro już wiesz co jest potrzebne, to możesz zacząć tworzyć. Oczywiście akwarele potrzebują czasu aby wyschnąć, więc pierwszym etapem jest tworzenie bazy. Maluj plamy, rób kleksy, nie myśl nad tym co to za kształty, po prostu baw się akwarelą – wyzwól swą dziecięcą radość. Skup się na samym akcie tworzenia i rób to co daje Ci radość.

Jeżeli obawiasz się, że będziesz malowała plamy pod kątem tego jakie obrazki chcesz stworzyć, to poproś swoje dziecko lub przyjaciółkę żeby namalowali jakieś plamy w Twoim art journalu. 

Ja zainspirowałam się plamami Rorschacha

oraz skorzystałam z dawno nieużywanych tuszów Distress Stain

Po całkowitym wyschnięciu plam z akwareli możesz rozpocząć rysowanie! Wkraczasz bowiem w kolejny etap, którym jest zabawa inspiracją, czyli tworzenie obrazków wyzwalanych z kleksów.

Nie bój się, że to co narysujesz może wydawać się dziwne – tu nie ma zasad! Rysuj wszystko to co zobaczysz w danej plamie, ba możesz nawet wyjść poza kształt kleksa. Puść wodze fantazji, obudź swoją kreatywność i działaj. O! Przypomniała mi się piosenka Fasolek z dzieciństwa “Fantazja” – “…bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić się, bawić się na całego…” 😉

Różne osoby w tym samym kleksie mogą widzieć zupełnie co innego. Ba! nawet jedna osoba w tym samym kleksie może widzieć różne obrazy 😉 

Sprawdźmy. 

hirameki - pudel

Czy to jest ptaszek? A może to myszka? Nieee, to raczej wygląda na pudelka! A Ty co widzisz w tej plamie?

Podpowiedź: Początkowo mózg może potrzebować kilku sekund lub nawet minut aby “się oswoić”. Jednak jest i na to sposób – możesz obrócić dziennik o 90 lub 180 stopni aby zmienić kąt spojrzenia.

Pamiętaj rysunki nie mają być skrupulatnie zaplanowane ani doskonałe. Celem hirameki jest intuicyjne i swobodne rysowanie! Ja powoli zaczynam się wkręcać, a jak Tobie spodobała się ta idea? Jak myślisz sprawdzi się jako odstresowywacz albo sposób na przełamanie braku weny? Ja widzę w niej spory potencjał.

Jeden komentarz

  1. To jest kapitalna zabawa, ale mój autystyczny mózg w plamach zawsze widzi tylko plamy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.