Na łamach Bloga Kreatywnego co jakiś czas pojawiają się recenzje lub testy produktów. Ponieważ w decoupage bez lakieru ani rusz, chcę się dziś przyjrzeć bliżej jednemu z nich.

W artykule o mediach do wykańczania powierzchni wspomniałam zaledwie słowem o lakierach szklących. Najczęstszym wykończeniem, jakie stosuję jest mat lub półmat, po błyszczące lakiery sięgam tylko przy bardzo specjalnych pracach. Dziś nadrobię to niedomówienie testując w warunkach bojowych lakier Pentart Pouring Glaze.

Lakier Pouring Glaze firmy Pentart  – pierwsze spotkanie

  • Lakier ma mleczny kolor, wydaje się wręcz mętny.
  • Konsystencja nie zaskakuje – nie jest ani bardzo wodnisty i kapiący, ani szczególnie gęsty.
  • Mimo, że jest lakierem wodnym, posiada specyficzny nieco drażniący zapach. Mnie on nie przeszkadza, lubię zapachy mediów, osoby nieco wrażliwsze mogą potrzebować szerzej otwartego okna. 
  • Zapakowany w zakręcany plastikowy słoiczek, czyli nie ma problemu z dokładnym zamykaniem i łatwym otwieraniem pojemniczka.

lakier pentart pouring glaze

Lakier Pentart Pouring Glaze – plan testu

Aby w pełni przyjrzeć się jego właściwościom, wykorzystałam go na trzy sposoby:

  • Wykończenie dużej płaskiej  powierzchni, gdzie według producenta mam łatwo uzyskać efekt lustrzanej tafli.
  • Stworzenia efektu ceramiki z zupełnie nieceramicznych przedmiotów.
  • Uzyskanie efektu szkła.

Lakierowanie dużych powierzchni lakierem Pentart Pouring Glaze

Dużą powierzchnię w tym wypadku stanowi wieko kuferka. To taka praca, którą robię zrywami od kilku tygodni.

Wymarzyłam ją sobie już dawno, gdy dostałam papier z nadrukiem nieco mrocznej damy. I właśnie taka ma być ta moja szkatułka – tajemnicza, niepokojąca i przyciągająca spojrzenia. W mrocznym pokoju wydaje się ciemna i matowa, ale wystarczy promień światła, by nabrała innego wymiaru. Użyłam do niej dużej ilości metalicznych farb, a na bokach nawet brokatu – a brokat naprawdę gości u mnie w pracowni bardzo rzadko. Aby błyskiem jeszcze bardziej podkreślić metaliczne refleksy na czarnym tle, zastosowałam Pentart Glaze.

Dzięki temu, że lakier ma cechy samopoziomujące, mogłam sobie pozwolić na rozprowadzenie grubszej warstwy – ślady po pędzlu szybko są wyrównywane przez konsystencję lakieru. Preparat wylałam ze słoiczka na pracę i rozprowadziłam wachlarzowym pędzlem.

Jeżeli będziesz używać tego lub podobnego preparatu do wykańczania tacy, albo innej ograniczonej przestrzeni, poruszaj delikatnie tym przedmiotem i spróbuj rozprowadzić lakier bez użycia pędzla.

efekt lustrzanej tafli

Preparat rozprowadza się bardzo lekko i rzeczywiście szybko “łapie poziom”. Szlifowałam go bardzo delikatnie co drugą warstwę, a położyłam ich chyba 12… na razie 🙂

Lakier tworzy szklistą taflę bez problemu, ale nie wybacza błędów w przygotowaniu powierzchni, podkreśli każde niedoszlifowane miejsce i każdą rysę. Jest to jednak cecha wszystkich bardzo błyszczących lakierów. Wykorzystałam ją zresztą lakierując boki skrzynki. Położyłam tam tylko jedną warstwę Pentart Glaze, co doskonale podkreśliło rysunek drewna widoczny pod farbą. 

lakier pouring glaze

Tworzenie efektu ceramiki lakierem Pentart Pouring Glaze

Do świątecznych dekoracji potrzebne mi były małe gwiazdki. Znalazłam bombki o ładnym kształcie, ale były trochę zbyt delikatne. Ceramiczne gwiazdki z kolei przepiękne, ale zbyt ciężkie i drogie.  Wiadomo – potrzeba matką wynalazków. Robię teraz moje gwiazdki z lekkiej masy plastycznej przy pomocy foremki do czekoladek, a potem maluję. Żeby przypominały te szkliwione, lakieruję je właśnie Pentart Glaze. Kroplę lakieru kładłam na szczycie gwiazdki i pozwalałam jej spłynąć, trochę tylko kierując pędzlem w zagłębienia. 

efekt galzury

Gwiazdki były wcześniej malowane farbami akrylowymi. Lakier ładnie podkreślił kolory i nadał blasku gwiazdeczkom.

efekt ceramiki

Tworzenie efektu szkła przy pomocy lakieru Pentart Pouring Glaze

Ten dekorek zrobiłam z takiej samej masy jak gwiazdki powyżej. Użyłam do tego plastikowej foremki i celowo położyłam masę dość grubo, żeby środkowa część medalionu stanowiła całość z ramką. Medalion jest pomalowany farbami metalicznymi. Pośrodku trochę przypadkiem powstał “galaktyczny” wzór, który postanowiłam pokryć “szkłem” z lakieru.

lakier pouring glaze

Powierzchnia do szklenia może nie jest imponująca, ale dało się na niej wykorzystać samopoziomujące właściwości lakieru. Nalałam preparatu , pochyliłam dekor ostrożnie w różnych kierunkach i…

lakier szklący pouring glaze

Poczekałam, aż konsystencja lakieru zrobi resztę. Tutaj widać wyraźnie jak bardzo mleczny preparat ma kolor “na surowo” .

efekt szkła

Potem nastąpiło to, czego nie lubię… czekanie. O ile cienkie warstwy lakieru schną dość szybko, o tyle taka rozlana kropla musiała swoje odleżeć – czyli do rana. Przez te  około 10 godzin lakier stał się całkowicie przezroczysty i bardzo  lśniący. Moje oczko w dekorze jest dość płytkie, więc nie mam możliwości zmieszczenia w nim drugiej warstwy lakieru. Producent zaleca jednak to zrobić dla wzmocnienia efektu szkła.

lakier pentart pouring glaze

Jak widzisz, praca z lakierem samopoziomującym Pentart jest bardzo przyjemna i bezproblemowa. Jeżeli uszanujesz jego wymagania, szczególnie dotyczące przygotowani powierzchni i szlifowania, odpłaci Ci pięknym połyskiem i podkreśleniem kolorów. A może używałaś już tego preparatu i masz z nim swoje własne doświadczenia? Podziel się nimi proszę tutaj, albo na Facebooku, uczmy się od siebie nawzajem.

2 komentarze

  1. dzień dobry, czy ten lakier nadaje się do kontaktu z żywnością – np. patera na ciasto, miseczka

    1. Nie jest on na bazie rozpuszczalnika, więc moim zdaniem tak, ale osobiście nie testowałam, a nigdzie nie znalazłam na ten temat informacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.