Pierwszy raz widziałam takie szyszki lawendowe w Chorwacji w Dubrowniku – zauroczyły mnie i postanowiłam że kiedyś pojawią się takie w moim domu…

15

Pamiętacie zdjęcie mojej pięknie kwitnącej lawendy?

1

Ostatnio nie była już taka piękna – przekwitła niestety…

2

Postanowiłam ją wykorzystać, a tym samym pobudzić krzaczek do ponownego kwitnienia. Wykonałam lawendo-branie i uplotłam szyszki lawendowe, czyli tzw. wrzeciona czy inaczej fusetki. Może moje wrzeciona nie są idealne, ale spełniają swoje zadanie… ćwiczenie czyni mistrzem, więc liczę że kolejne będą zgrabniejsze…
Oto jakie zebrałam plony:

3

Przygotowałam zdjęcia krok po kroku, które opiszę aby było łatwiej, ale wrzeciona plecie się bardzo szybko i sprawnie, więc nie powinno być żadnych problemów z ich wykonaniem.
Wypróbowałam kilka wariantów – szyszki plecione na pojedynczych łodygach i na podwójnych –  zdecydowanie wolę te drugie.
Użyłam świeżych gałązek.

Wybrałam 18 szt długich gałązek lawendy i zrobiłam bukiecik (można użyć 22szt)

4

związałam pod kwiatami wąską satynową wstążeczką – z jednej strony zostawiłam długość wstążki do końca łodyg a z drugiej nie odcinałam z rolki

5

5a

krótszy koniec wstążki wsunęłam między kwiatki

6

następnie rozdzieliłam na boki łodyżki – delikatnie aby się nie połamały… żeby było łatwiej możemy do podpórki użyć szklanki lub pojemnika w tym typie – bukiet wkładamy do kubka kwiatami w dół i w bardzo prosty sposób możemy wplatać wstążeczkę między łodyżki… wstążkę przewlekamy naprzemiennie nad i pod łodygą (po dwie łodygi)

8

ja jednak po kilku razach wolałam pracować bezpośrednio w rękach

7

nadal przewlekamy wstążkę naprzemiennie nad i pod łodygą

9

pamiętajcie żeby nie naciągać na siłę wstążki, bo szyszka straci kształt, który tworzy się dzięki tym pięknie pachnącym kwiatom… trochę to potrwa, aż dotrzemy na dół szyszki, w okolice gdzie kończą się kwiaty

10

– pod koniec zaczynamy bardziej ściskać wstążkę

11

kiedy robi się niewygodnie i trudno przeplata się wstążeczkę można łodyżki obwiązać kilka razy – kształt szyszki już mamy

12

pora na kokardkę i wrzeciono gotowe

13

teraz tylko wyrównać łodyżki i szyszka wędruje do koszyka

13b

z moich zbiorów wykonałam 21 fusetek i został mi jeszcze spory bukiecik krótkich gałązek + obierki… pozostałości te planuję zapakować w bawełniane woreczki, bo przecież nic nie może się zmarnować…

a roznoszący się zapach jest przecudowny i powalający!

14

wykorzystałam:

3 komentarze

  1. uwielbiam lawendę i Chorwację – szyszki boskie!

  2. Rewelacyjne, szkoda że nie posiadam krzaczków lawendy, ale może za rok wychoduję i skorzystam wtedy z kursiku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.