Perełki w płynie, to nieodłączni towarzysze moich scrapbookingowych prac. W ramach wpisu recenzyjnego, postanowiłam przetestować pearlmakery firmy Waco oraz preparat szklący Pentart. Jak się sprawdziły? Zapraszam do wpisu 🙂

 

Kiedy tylko dotarła do mnie paczuszka z zamówionymi tubkami, niezwłocznie ją rozpakowałam i zaczęłam testy. Perełki w płynie wybrałam w 4 kolorach:

Ponadto, ponieważ jestem wielką fanką kropelek rosy, do paczki dołożyłam lakier 3D Pentart.

Testy

Perełki w płynie oraz lakier 3d postanowiłam rozprowadzić na papierach różnych firm. Zauważyłam, że na różnych papierach perełki zachowują się w inny sposób. Raz zostają pięknie okrągłe, innym razem lekko się rozjeżdżają. Do testów wykorzystałam ścinki najpopularniejszych producentów, od lewej: Galeria Papieru, Laserowe LOVE, Craft o’Clock, Mintay, P13. Malowałam również na białym papierze, na którym wykonuję bazy. Z moich obserwacji wynika, że przy tych perełkach nie ma dużych różnic. Na razie skupię się na perełkach, a lakier 3D opiszę poniżej, aby porównać go z innymi preparatami.

test perełek

perełki zestawienie

pokazówka

Od razu po nałożeniu zauważyłam, że kolorowe perełki w płynie są perłowe – co dla mnie jest super atutem, bo pasują do stylu moich prac. Preparaty utworzyły ładne, okrągłe górki. Złoty okazał się trochę bardziej gęsty, przez co niestety utworzyły się dziubki, za którymi nie przepadam. Ten preparat mnie trochę zawiódł, ale stwierdziłam, że ma ładny odcień do świątecznych prac. Mogę wykorzystać go albo jako lamówkę albo do malowania tekturek. Niestety nie będę go używać jako perełek.

Nie wiem, czy dobrze to widać, ale niektóre kropelki lekko rozszerzyły się od spodu. Myślę, że to wina ilości nałożonego preparatu, ale test to test – musi być porządnie. 🙂 Na wszystkich papierach wyglądają tak samo. Poniżej widzisz kropelki po wyschnięciu:

wszystkie perły

 

Kolorowe perełki a inne preparaty perłowe

Postanowiłam różowy preparat porównać z innymi, podobnymi produktami, które mam w swojej kolekcji. Perłowych Nuvo nie używam praktycznie wcale, ponieważ tak, jak złoty preparat, są bardzo gęste i nakładają się z czubkiem. W porównaniu z błękitem z Daily Artu, nasz róż jest bardziej napigmentowany. Same perełki natomiast wyszły tak samo – idealnie okrągłe, choć różowe bardziej wypukłe. Wrzosowe perełki okazały się również tak ładne, jak różowe.

porównanie perłowych kolorów

różowy i inne

Złoty peralmaker

Wrócę jeszcze na chwilę do złotego preparatu. Otóż, postanowiłam porównać go jeszcze z dwoma innymi preparatami, które kupiłam w zeszłym roku, są do pisaki z Tchibo (tak, robią nie tylko kawę 😀 ). Jak widzisz, nie nałożył się tak ładnie, jak kropelki poniżej, ale kolor jest bardziej żywy. Preparat Waco na samej górze:

złoty pearlmaker

Antracytowy

Przyznam Ci się, że najbardziej nie mogłam doczekać się efektu tego koloru! Przetestowałam już wiele – jak widzisz poniżej – ciemnych perełek i wszystkie były beznadziejne. Albo słabo napigmentowane, albo całkiem płaskie po wyschnięciu. A czarny perłowy, który mam nierównomiernie ma rozłożony perłowy pigment. Teoretycznie można to rozmieszać, ale pamiętaj, że pearlmakerami nie wolno potrząsać, ponieważ powstaną w nich pęcherzyki powietrza.

Antracytowe perełki w płynie od WACO (na samej górze), to zdecydowanie mój faworyt! Zarówno spośród innych, ciemnych perełek, które mam, jak i w tym teście. Są bardzo dobrze napigmentowane, a masa perłowa równomiernie wymieszana. Po wyschnięciu zostaje ładna, okrągła półperełka.

ciemne perełki w płynie

czarne perełki w płynie

Kropelki rosy i inne glossy

Na sam koniec zostawiłam sobie preparaty przezroczyste, czyli lakier 3D Pentartu, najpopularniejszy Glossy Accents i Daily Art Clear, którego obecnie używam do wszystkiego. Na kartce, po wyschnięciu Glossy, jak to Glossy – spłaszczył się i zrobił czubaty. 😉 Daily Art nie zawiódł mnie jak zwykle, a Pentart zrobił się jakby matowy i również się spłaszczył. Zauważyłam też, w teście na kolorowych papierach, że tak jakby pobrał kolor z arkusza. Myślę, że przeznaczę go do innych celów, niż efekt rosy na moich kartkach, ale nie jest do końca stracony, spójrz na test kwiatków poniżej.

przezroczyste perełki w płynie

Nie byłabym sobą, gdybym nie porównała preparatów w technice, którą stosuję najczęściej – tworzenia kropelek rosy na kwiatkach. Poniżej zdjęcie kwiatuszków tuż po nałożeniu kropelek:

efekt rosy

A tutaj każde z osobna po wyschnięciu (od góry: Glossy, Daily Art i Pentart).

kwiatki zroszone

perełki w płynie jak rosa

perełki w płynie na różyczkach

Na różyczkach wszystkie trzy preparaty wypadły świetnie. Tutaj nie jest dla mnie mocno istotne, czy kropelki są wypukłe, bo rosa na kwiatkach nie zawsze odstaje. Lakier 3D zostawię sobie do dekoracji kwiatuszków z papieru – i może w przyszłości znajdę dla niego jeszcze fajniejsze zastosowanie. Myślę, że on po prostu bardziej nadaje się do technik mixed mediowych i tam sprawdza się o wiele lepiej.

 

Małe podsumowanie

Cieszę się, że mogłam poznać perełki w płynie, które oferowane są w sklepie Świat Pasji. Myślę, że stopniowo moja kolekcja będzie się rozrastać. Na pewno dużym atutem jest dla mnie to, że skoro nazywają się perełkami, to faktycznie nimi są – mają perłowy pigment i wyraźnie to widać po nałożeniu. Widać też, że są wysokiej jakości. Bardzo dobrze mi się z nimi pracowało i już na stałe goszczą na moich pracach. Używam ich również do malowania tekturkowych elementów. Zapraszam Cię serdecznie do zapoznania się z całym, perełkowym działem.

perełki różowe

perełki złote

perełki fioletowe

Jak widzisz, perełki w płynie perełkom nierówne. Na pewno zadowolenie z efektu zawsze będzie zależało od tego, czego oczekujemy od danego produktu. Ja jestem na tyle zadowolona z produktów Waco, że zamówiłam kolejne kolory – biały, kremowy i perłowy błękit. Owszem, pearlmakery Waco są droższe od innych perełek na rynku, ale uważam, że cena do jakości jest zdecydowanie adekwatna. Myślę, że to nie ostatnie perełki w płynie tej firmy, które dodam do swojej kolekcji. A jakie są Twoje doświadczenia z pearlmakerami? Czy używasz ich w swoich pracach, a może wolisz gotowe, plastikowe dekoracje? Koniecznie daj znać w komentarzu 🙂

 

Pozdrawiam,

Domi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.