Platforma do stemplowania, to taki gadżet, który może okazać się niezbędny w Twojej pracowni. Jest to bardzo fajny pomocnik, jeśli dużo stemplujesz, a zależy Ci na dobrej jakości odbitek. Osobiście posiadam platformę DP Craft, którą postanowiłam dzisiaj pokazać i krótko zrecenzować.

Jak widzisz, taka platforma, czy też tablica, to rzecz, która zajmuje niewiele miejsca. Ten konkretnie model ma wymiary 21×23 cm, powierzchnia do stemplowania jest nieco mniejsza. Zestaw składa się z samej platformy i dwóch praktycznych magnesów, które przytrzymują papier w czasie wykonywania odbitki, by ten się nie przesunął. Sam zamysł jest taki, aby ułatwić ponowne stemplowanie, ponieważ zapobiega temu utrzymanie zarówno kartki, jak i stempla w tym samym miejscu, a taki efekt bardzo trudno jest osiągnąć, korzystając z akrylowego bloczka. Zresztą zaraz sama zobaczysz.

Stemplowanie bez platformy – z użyciem bloczka akrylowego

Zanim opowiem o mechanice działania platformy, postanowiłam pokazać Ci, jak wyglądają odbitki – dla porównania – wykonane przy pomocy bloczka akrylowego. Bloczek to kawałek przezroczystego, twardego tworzywa, na który przykleja się stempel i przy jego pomocy można uzyskać w miarę jednolitą odbitkę. Bloczki istnieją w różnych rozmiarach – warto mieć w swoich zasobach zarówno mały bloczek, jak i spory, do większych i mniejszych stempli (więcej o akcesoriach do stemplowania).

Stemplowanie bloczkiem należy zacząć od przyklejenia wybranego stempla. Następnie na stempel nakładasz tusz i wykonujesz odbitkę – to naprawdę bardzo proste. Do testu wybrałam dwa stemple Agaterii – koło z przeszyciami i napis. Wybrałam też tusze Memento – klasyczny czarny oraz błękitny.

Przyjrzyj się jednak, jak nierównomiernie tusz rozkłada się na stemplu – to właśnie dlatego jednorazowe odbicie rzadko daje pożądany efekt ładnej, pełnej odbitki.

Następnie na przygotowanym papierze odbijam stempel. Równomiernie staram się dociskać bloczek w stronę podłoża, aby wszystko się odbiło. Zawsze robię to obiema dłońmi, ale tym razem w drugiej trzymałam aparat :).

A teraz zobacz, jak wygląda jednorazowa odbitka wykonana stemplem na bloczku:

Jak widzisz, odbicie nie jest dokładne, jest niewyraźne i poprzerywane, miejscami słabsze. Tusz odbił się mniej więcej tak, jak rozłożył się na samym stemplu. Jeśli taki efekt Cię satysfakcjonuje – to super, czasem takie niedokładne odbicie jest nawet pożądane, jeśli jednak chciałabyś mieć bardzo wyraźny kolor i wzór, musisz zrobić odbicie ponownie. I tu pojawia się problem, ponieważ niemal niewykonalne jest, żeby odbić stempel dokładnie na wykonanej już odbitce – bez przesunięć.

Platforma do stemplowania – jak jej używać

Jak widzisz, platforma zbudowana jest z dwóch części – przezroczystej, która pełni rolę akrylowego bloczka i mlecznej, na której umieszcza się materiał, na którym będziemy stemplować. Całość połączona jest obrotowymi bolcami i otwiera i zamyka się jak książka. Mleczna część jest tablicą magnetyczną i to do niej przyczepiają się magnesy, które trzymają materiał.

Aby wykonać odbitkę przy pomocy tablicy, najpierw musisz położyć materiał na mlecznej części i przytwierdzić go magnesami. Następnie umieścić na nim czysty stempel w miejscu, w którym chcesz zrobić odbicie. Platformę zamykasz, a stempel przykleja się do przezroczystej części. Teraz, tak jak przy odbijaniu ręcznym, zasada jest taka sama. Należy nałożyć tusz. Odbicie wykonuje się poprzez zamknięcie platformy ze stemplem pokrytym tuszem.

Aby tusz dobrze się odbił, musisz równomiernie docisnąć całą tablicę ze stemplem do powierzchni, na której odbijasz. Teraz popatrz, jak wygląda pierwsze odbicie:

Jest o wiele lepiej, niż przy bloczku akrylowym, choćby ze względu na to, że w przypadku tablicy, łatwiej jest regulować docisk. A teraz zobacz, jak wygląda drugie odbicie. Wykonujesz je dokładnie tak samo, jak pierwsze.

Już po drugim odbiciu uzyskałam pożądany, pełen efekt odbicia. Dla mnie super! Zauważyłam też, że jakość odbitki, a także ilość odbić, jakie trzeba wykonać, zależy od rodzaju tuszu. Przy stemplowaniu tuszami Memento wystarczyła już druga odbitka, przy Distress Ink’ach czasem potrzebne jest nawet trzecie odbicie, Memento są po prostu bardziej mokre.

Użycie stempli z platformą możesz zobaczyć na moich dwóch dotychczasowych kartkach.

Jeszcze kilka słów

Jak widzisz, platforma do stemplowania nie jest niezbędnym elementem wyposażenia naszych pracowni, potrafi jednak bardzo ułatwić pracę. Ja zdecydowałam się na zakup, ponieważ mam sporo stempli z napisami i jednorazowe odbicie nie dawało mi satysfakcji – napis na kartce musi być wyraźny i konkretny, nie może wyglądać niedbale czy słabo.

Na pewno na pochwałę zasługują magnesy, które zostały wykonane w przemyślany sposób i są bardzo praktyczne. Sama konstrukcja platformy jest fajna, ponieważ przezroczysta część zamocowana jest w taki sposób, że jest ruchoma. To znaczy, można ją dowolnie dociskać, a także używać stempli różnych grubości. Dodatkowo, posiada ona podziałkę w calach i centymetrach.

Przyznam Ci się po cichu, że wykonywałam też na tej tablicy stemple techniką embossingu na gorąca (z wielokrotnym odbijaniem) i również wyszło bardzo fajnie. Nie jestem jednak pewna, czy producent zaleca nagrzewanie plastiku, z jakiego wykonana jest platforma. Nie będę Ci rekomendować tej metody :D.

Mam nadzieję, że mój artykuł przybliżył Ci nieco ten fajny gadżet. Oczywiście, również bez platformy można wykonywać odbitki, jednak jest ona bardzo pomocna, jeśli stemplujemy dużo, a wzór ma być precyzyjny, dokładny i po prostu dobry. Szczególnie przy stemplach-napisach, to nieoceniony pomocnik.

Pozdrawiam,
Domi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.