Czasem trudno jest pozbyć się ulubionej koszulki t-shirt – powodów może być kilka, ale u mnie głównym jest sentyment. Mam tak w przypadku koszulek swojego syna. Wpadłam więc na pomysł zachowania wspomnień przy jednoczesnym wykonaniu czegoś dekoracyjnego, a zarazem praktycznego. Czy zgodzisz się ze mną?

Czego użyłam?

– podobrazie

– nożyczki

– taker lub gwoździki / pinezki

– stary t-shirt

– opcjonalnie: klej i pędzelek / szpatułka do rozprowadzenia kleju

produkty

Wybrałam podobrazia magnetyczne, gdyż chciałam żeby służyły one również do celów praktycznych, a nie tylko do dekoracji samej w sobie.

Sposób wykonania:

Podobrazie pomalowałam klejem – w związku z tym, że ma być to tablica magnetyczna nie chciałam aby T-shirt się przesuwał i fałdował podczas przypinania czegokolwiek magnesami do tablicy.

klejmy

Biorąc pod uwagę, że klej jest mokry i może wsiąkać w tkaninę (bawełna jest bardzo chłonna) odstawiłam podobrazie do podeschnięcia. Przeszłam do kolejnego kroku, jakim było przycięcie koszulki T-shirt.

Podpowiedź: warto przed przystąpieniem do pracy przymierzyć koszulkę do podobrazia i oszacować ile tkaniny usunąć – margines powinien mieć jakieś 5-10 cm (5 cm to minimum).

wycinamy

Kiedy klej podsechł umieściłam koszulkę na podobraziu tak, aby nie powstały żadne fałdy.

Uwaga: w przypadku pokrytego klejem podobrazia nie masz marginesu błędu, więc musisz być pewna co do rozmieszczenia tkaniny na bazie.

koszulka

koszulka

Obróciłam podobrazie – widać jakie to jest łatwe, kiedy T-shirt jest przyklejony.

taker

Kolejnym krokiem było przybijanie koszulki do ramy podobrazia – zaczęłam od góry, gdyż tam miałam najmniejszy margines ze względu na ściągacz. Grafika na koszulce była umieszczona dość blisko dekoltu, a ja chciałam aby obrazek był jak najbardziej w centrum tablicy – w przypadku małego podobrazia nie zrobiłoby to różnicy, jednak przy wielkości 30×30 cm już tak.

Następnie przyczepiałam boczne krawędzie i narożniki, a na koniec zostawiłam dolny brzeg, gdyż tam miałam największy margines. Tutaj również ułatwiał pracę przyklejony T-shirt, gdyż miałam pewność że nic mi się niekontrolowanie nie przesunie.

taker

Gotowe.

tablica

Tak prezentowały się tablice na mojej ścianie nad biurkiem (docelowo wszystkie trzy będą wisiały w pokoju mojego syna).

tablica

tablica

Jeśli Cię zainspirowałam, to proszę daj znać w komentarzu z ogromną przyjemnością do Ciebie zajrzę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.