W ten weekend postanowiłam się nieco wprawić w filcowaniu na sucho… do tej pory poczyniłam kilka prób mniej lub bardziej udanych… tym razem próbowałam filcowania na sucho na bazie szkieletu…
"Filcaczek" ewoluował – miał być stworek, później miał być kotek, a ostatecznie zrobiłam pieska… nie jest jakiś najpiękniejszy, ale uważam że jak na wprawkowego jest całkiem udany.

a oto fotki pieska "filcaczka":

009

010

012

do wykonania użyłam między innymi:

    

2 komentarze

  1. Fajny ten filcaczek-psiaczek,superowy i kolorek exstra:)pozdrawiam:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.