Na kanale sklepu Świat Pasji znalazłam film koleżanki, z którą współtworzę Design Team. Agnieszka zainspirowała mnie do tworzenia. Padło na kwiatki z papieru akwarelowego – sprawdzam czy to rzeczywiście takie proste i czy efekt będzie satysfakcjonujący.
Zatem do dzieła. Potrzebne będą nam:
- papier akwarelowy
- farby akwarelowe – w proszku / w płynie / w kostce
- wykrojnik kwiatka (ja użyłam innego, ale ten ma również wiele średnic) lub szablon do odrysowania kwiatka
- klej na gorąco
- dłutko kulkowe
- gąbka (lepiej trochę bardziej sprężysta niż ta do mycia naczyń)
- jakieś „wnętrze” kwiatka – perełki / pręciki / co kto lubi
- woda
- mokre chusteczki – przydadzą się do sprzątania maty
Przystępujemy do pracy. Zaczynamy od wycięcia naszych kwiatków. Ja użyłam dwóch wykrojników, z których każdy ma po kilka rozmiarów. Przy okazji polecam sposób na przechowywanie wykrojników. Arkusz magnetyczny nakleiłam na grubą tekturę i tak oto wszystkie wykrojniki układają się w idealnym porządku…a trochę ich jest 🙂
Płatki barwiłam różnymi odcieniami różu. Znaczenie ma tu też technika nakładania akwareli. Na suche kwiatki nakładałam akwarelę w płynie bezpośrednio na płatki, barwiąc je po całości. Dzięki temu zostały dość równo pokryte kolorem i są intensywne.
Z bardziej spiczastego wzoru kwiatka zaczęłam od moczenia całych płatków pędzelkiem, a potem od wewnątrz robiłam delikatne kropki, dzięki czemu akwarela rozmywała się od centrum do zewnątrz płatka i uzyskałam nieco inny efekt kolorowania niż we wzorze o bardziej okrągłych płatkach.
Następnie, gdy płatki trochę przeschły zaczęłam je formować. Od spodniej części. Użyłam do tego gąbeczki do mycia naczyń. Przydałoby mi się jednak większe dłutko kulkowe, bo to którego użyłam było dość małe i musiałam użyć dość dużej siły, by efekt był zadowalający.
Nadszedł czas na łączenie poszczególnych płatków ze sobą. Wypróbowałam kilka wersji. Łączyłam ze sobą po dwa płatki o tej samej średnicy lub po 2-3 płatki o różnych średnicach. Użyłam w tym celu kleju na gorąco. Pistoletem również wkleiłam w środek perełki.
Pracy jest sporo i operowanie pistoletem na gorąco to też czynność, którą muszę poćwiczyć. Jednak czuję ogromną satysfakcję z własnoręcznie wykonanych kwiatków i z przyjemnością użyłam ich w tej pracy. Zachęcam Cię do zrobienia własnej wersji. Koniecznie pokaż swoje kwiatki z papieru akwarelowego.
Miłego tworzenia,
Joanna z moje-tworcze-miejsce