Pamiętacie maskowanie stempli – dodawanie tła ze stempla??
Tym razem tło wykonywałam tuszując – można to zrobić na dwa sposoby (przynajmniej ja to tak robię)
Od początku:
Szykujemy sobie stempel, z którym będziemy pracować – odbijamy
Dobieramy wykrojnik i zaznaczamy miejsce docięcia jak w tym tutku
Docinamy wystającą część
i wycinamy w maszynce (ja robię to przed kolorowaniem, bo w razie gdyby mi się nie udało to nie zmarnuję tyle czasu 😉 )
Pokolorowany obrazek podklejam lub nie w zależności od tego co sobie umyślę
Następnie zaczynam zabawę, zakładamy wykrojnik którym wycinałyśmy stempelek
i dalej:
Pierwszy sposób to tak jak poprzednio wykonanie dwóch odbitek – właściwej i tej maskującej dokładnie tak jak w tym poście, który zalinkowałam wyżej.
Drugi to bez maskowania dodatkową odbitką – szybszy, ale nie zawsze się udaje
Nabieramy na gąbeczkę do cieniowania tusz (opukujemy nadmiar na jakiejś testowej niepotrzebnej kartce i resztą cieniując nakładamy tło wokół odbitki
I gotowa do użycia odbitka
udanej zabawy!
Crafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą i pomocą. Spełniona żona i matka jedynaka oraz posiadaczka 4 kotów i 3 psów. Właścicielka sklepu Świat Pasji. Znajdziesz ją również na blogu Kufer Pełen Skarbów.
wow! fantastyczny efekt 🙂