Na wakacje zabrałam ze sobą koraliki i sznureczki… miałam kilka projektów w głowie i zaczęłam je realizować… zapomniałam jednak o połączeniach między biglami a sznureczkami oraz o cążkach do drucików… ale nic to jakoś sobie poradziłam a później kolczyki zostaną poprawione – taki mam plan.
postawiłam sobie za zadanie wykonać kolczyki dwustronne tak aby nie było widać maskowania sznurków i chyba mi się udało – to że te ślimaczki lekko koślawe, to chyba mi wybaczycie, prawda??
Panie i Panowie przedstawiam ślimaczki
w niemal naturalnym środowisku i letnich kolorkach
prawa strona:
lewa strona:
Do wykonania użyłam między innymi:
Przypominam także o ogłoszonym wyzwaniu, na które serdecznie zapraszam!
Crafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą i pomocą. Spełniona żona i matka jedynaka oraz posiadaczka 4 kotów i 3 psów. Właścicielka sklepu Świat Pasji. Znajdziesz ją również na blogu Kufer Pełen Skarbów.
widzę kochana, że ręce Ci sie palą 😀 pan Pepe swietny ale kolczyki też cudne; podoba mi się ta technika bardzo ale pomimo mojej całej cierpliwości chyba i tak bym nie podołała 😀
😉 o matko cudne są te ślimaczki
chyba paliły 😉 bo odkąd wróciłam zaległości nadrabiam….
chłopaki grali w boule, to mama miała czas dla siebie 😉
dałabyś radę, ale uwaga – jak każde hobby uzależnia 😉
śliczne połączenie kolorów i piękne kawał biżuterii 🙂
Super ślimaczki,a co do wyzwania to ja sie nie pisze na to bo nie umiem takich pieknych rzeczy robic jak u Cibie:)pozdrawiam