Jak wykonać wosk do pieczęci lakowych? To pytanie jakie pojawiło się w mojej głowie podczas zabawy ze zdobieniem pieczęci, kiedy testowałam transparentny wosk. Nie przypadł mi on do gustu i pomyślałam sobie, że skoro go kupiłam, to warto go jakoś spożytkować. Zaczęłam myśleć jak i do czego go wykorzystać, wówczas pomyślałam że mogę użyć go jako bazy do wykonania własnych groszków woskowych do pieczęci lakowych.

Skąd taki pomysł? Otóż roztopione groszki transparentnego wosku okazały się w konsystencji przypominać rozgrzany klej termiczny (klej na gorąco). Postanowiłam iść tą drogą dedukcji i poeksperymentować. Wyniki moich eksperymentów możesz zobaczyć na filmiku:

Niemniej jednak postanowiłam co nieco podzielić się moimi przemyśleniami w tej kwestii.

 

Wosk do pieczęci lakowych – jak ja go wykonałam?

Wykorzystałam pałeczki kleju termicznego, stare świece oraz pigmenty (mika i shiny powder). Pracowałam z kociołkiem do topienia UTEE, silikonową formą do kostek lodu. Przydatne były również silikonowe: szpatułka i mieszadełko oraz łyżeczka do dozowania pigmentu.

 

Co jest ważne podczas pracy?

Najważniejsze jest zachowanie ostrożności podczas pracy z gorącą mieszanką. Niemniej istotna jest również ochrona podłoża – u mnie była to mata szklana. Kolor wykorzystywanego wosku ma wpływ na otrzymany kolor koralików. Ja korzystałam z zielonych i żółtych świec, które miały rdzeń parafinowy. Jednak część świec miała nadruk, który okazał się być wykonany jakąś farbą, gdyż zostawił mi drobinki w mieszance. Korzystałam również z marmurkowych świec szarej i czarnej – wszystkie kolory dostosowywałam do koloru pigmentu jaki dodawałam, aby uzyskać pożądany efekt. Pamiętaj, że pozostawione resztki wosku w garnuszku również mają wpływ na tworzony kolor koralików. Warto także przetestować partię żeby sprawdzić czy proporcja mieszanki jest właściwa.

Przetestowałam moje koraliki w praktyce i ogólnie nie jest źle. Co zauważyłam, to to że wosk zastyga nieco dłużej od tego dostępnego w sprzedaży. Jednakże pieczęcie nie są kruche, są elastyczne. Nie są jednak tak samo wytrzymałe na rozciąganie jak wosk lakowy. Dlatego też postanowiłam podczas kolejnych prób poeksperymentować jeszcze z mieszanką.  Na chwilę obecną proporcje to coś koło 1:1 , czyli wosk w stosunku do kleju termicznego.

Ciekawa jestem co myślisz o tego typu eksperymentach w pracowni, daj mi znać. Jeśli masz jakieś pytania, bądź uwagi to zapisz je w komentarzu.

2 komentarze

  1. @admin Wosk z pałeczek kleju… no nie wiem czy to wosk, ale pewnie działa i zapewne jest prostsze w produkcji niż lak taki jak kiedyś dawno temu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.