Przed samiuśkim wyjazdem stwierdziłam że nie obędę się bez papieru, stempelków i glimmerków…. w ostatniej chwili do torby wrzuciłam zeszyt (taki jaki był w domu, niestety w kratkę), klej, tusze, bloczki, stemple plazowe, glimmer misty, dwa kolory długopisów i kilka skrawków papieru…
Zamysł miałam taki aby wykonywać wpis dziennie, ale jakoś nie wyszło… miałam całą masę innych pomysłów do zrealizowania…
A poniżej zdjęcia tego co powstało… oczywiście raczkuję w tym temacie, ale kto nie spróbuje…. i tak dalej….
Przed wyruszeniem docelowym mielismy mały postój na nocleg jeszcze w Polsce i tam powstał pierwszy wpis… z kolejnymi jakoś tez poszło… jak zwykle patrząc na to teraz zrobiłabym wiele wpisów inaczej no i dużo przydasi/przydasiów mi brakowało… jednak jak na pierwsze koty zapłoty to chyba może być??
Crafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą i pomocą. Spełniona żona i matka jedynaka oraz posiadaczka 4 kotów i 3 psów. Właścicielka sklepu Świat Pasji. Znajdziesz ją również na blogu Kufer Pełen Skarbów.