Cześć!
Wakacje są już jedynie miłym wspomnieniem, a przed nami wyzwania związane z rozpoczętym właśnie rokiem szkolnym. Aby pomóc Ci w ogarnięciu wszelkich niezbędnych spraw, zapraszam Cię dziś do stworzenia niewielkiego notesu na ważne notatki. Notes z teksturową okładką zmieści się w niemal każdej torebce czy plecaku, będzie też stanowić niebanalną ozdobę Twojego biurka. Oczywiście, jeśli tylko zechcesz, możesz podarować go komuś bliskiemu.
Naszą pracę rozpoczniemy od wycięcia okładek. Ja wykorzystuję tekturę introligatorską, ale równie dobrze możesz skorzystać z beermaty. Mój notes z teksturową okładką ma format A5 – dotyczy to wymiaru kart znajdujących się wewnątrz – czyli 10,5 x 15 cm. Zatem wymiary okładki będą o 0,5 cm większe.
Wycięte tekturki przyklejam na nieco większe kawałki szarego papieru, w taki sposób, aby znalazły się dokładnie na środku. Zamiast szarego papieru możesz użyć dowolnego, niezbyt grubego papieru. Ważne, aby był w miarę elastyczny i łatwo poddawał się zaginaniu.
Dokładnie owijam papierem tekturki i przyklejam „na zakładkę”. Możesz wykorzystać kość introligatorską, aby wszystko przylegało bardzo gładko.
Wnętrze okładki notesu wykleiłam zwykłym jasnym papierem wizytówkowym o wymiarach 10 x 14,5 cm. Takie same wymiary mają też kawałki papieru, którymi okleiłam zewnętrzną część okładki. Z tym, że tutaj zastosowałam teksturę. Do jej wykonania posłużyły mi szablony, za pomocą których nałożyłam na poszczególne części pastę strukturalną.
W czasie, gdy pasta schła, postanowiłam zająć się elementami dekoracji notesu. W związku z tym, że notes z teksturową okładką jest przeznaczony do noszenia w torebce, postanowiłam ozdobić go kwiatami z materiału, które, w przeciwieństwie do kwiatów papierowych, nie ulegają tak łatwo zniszczeniu. Kwiatki wykonałam samodzielnie z resztek płótna. Wycięłam płatki za pomocą grubego wykrojnika (można to także zrobić nożyczkami), a następnie pokolorowałam za pomocą akwareli w proszku.
Akwarela po spryskaniu wodą wydaje się mieć bardzo intensywne nasycenie, jednak po wysuszeniu przybiera bardzo ładny, stonowany odcień. Proszek sypałam bezpośrednio na płatki i spryskiwałam dość obficie wodą. Potrzeba trochę czasu, zanim proszek dokładnie się rozpuści.
W czasie, gdy płatki schną, możemy powrócić do pracy nad okładką. Jeśli tekstura jest już sucha, można przystąpić do malowania poszczególnych elementów. Ja swoje pokryłam farbą antyczną Pentart, a następnie w wypukłości wtarłam pastę woskową.
Dodałam też odrobinę złotego blasku, korzystając z farby Inka Gold w złotym kolorze.
Przyklejamy tak przygotowane elementy do okładki, następnie bindujemy całość lub też łączymy za pomocą kółek.
Teraz wystarczy już tylko ozdobić nasz notes z teksturową okładką przygotowanymi kwiatami i tym, co jeszcze przyjdzie nam do głowy.
Mam nadzieję, że skusisz się na własnoręczne wykonanie notesu i pochwalisz się nam rezultatami.
Pozdrawiam serdecznie