Na opakowaniu krasnala jest napisane, że to Święty Mikołaj do udekorowania. Jakoś nie chciało mi się wierzyć… Malowałam, malowałam i co się okazało? Żaden z niego Mikołaj, to skrzat, który w herbie ma owoce miechunki i czapkę w ich kolorze. A poważnie, to od kiedy przywędrował do mnie od pewnejWięcej >

Mimo, że skrzaty najbardziej kojarzą się z Bożym Narodzeniem, po kilku drobnych zmianach w kolorystyce i stylu mogą nam spokojnie towarzyszyć cały rok. Mój ręcznie szyty krasnal marynistyczny będzie letnią ozdobą domu. Lubię szyć skrzaty, to przy ich (być może magicznej) pomocy polubiłam szycie ręczne. A ja nawet małe formyWięcej >