Swego czasu dopadło mnie szycie w plenerze… nie ma to jak robótki na świeżym powietrzu…
i z tego to romansu z maszyną powstał tygrysek (będzie dużo zdjęć) a prace inspirowane pracami Tatiany...
a oto sam tygrysek:
Jako że tygrysek łyso wyglądał to uszyłam mu czapeczkę i tak oto Leon (bo tak dałam mu na imię) prezentuje się w nakryciu głowy
do wykonania użyłam między innymi:
Crafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą i pomocą. Spełniona żona i matka jedynaka oraz posiadaczka 4 kotów i 3 psów. Właścicielka sklepu Świat Pasji. Znajdziesz ją również na blogu Kufer Pełen Skarbów.
niesłychanie zdolna bestia z Ciebie:) tygrysek jest śliczny:)
świetny i jaki wyluzowany 😉
Jest po prostu idealny.
Pozdrawiam serdecznie
Jest przepiękny, a plenerowa sesja wspaniała 😀
Jest fantastyczny