Ostatnio mam problemy z moja kotką – od czterech i pół dnia nic nie je lub tylko skubnie… myśleliśmy że to katar, ale to chyba nie to, bo ani antybiotyki, ani inne leki nic nie pomagają (dziś dostała relanium, hehehe… takiej to dobrze)… tak więc do nowego LO wyszperałam zatem zdjęcia z dni kiedy kotki dopiero zaczynały z nami mieszkać, jak to jadały wspólne posiłki z naszym Tobiniem…
Layout wykonałam na wyzwanie z mapką #226 z bloga skissedilla.
Ps. Czy to możliwe że kot (w tym przypadku kota) może przestać jeść, jeśli jego pan/pani ma kłopoty zdrowotne?
Dodam że kotka domowa z wyboru – od kiedy przygarnęliśmy psiaka znajdę kota tylko w wakacje wychodzi z domu na taras głównie lub w pobliżu na trawkę (odległość bezpieczna na tyle aby szybko wrócić do domu).
do wykonania użyłam:
Crafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą i pomocą. Spełniona żona i matka jedynaka oraz posiadaczka 4 kotów i 3 psów. Właścicielka sklepu Świat Pasji. Znajdziesz ją również na blogu Kufer Pełen Skarbów.
Słodkie LO 🙂
Simple and stunning work! Love the button! Thank you for playing with us at Skissedilla!
ale fajne kociaczki 🙂
Love how you’ve used tape! So nice!! Thank you for plaing along with us at Skissedilla! Asil 🙂
Beautiful page! Love the brick backgound. Thanks for playing along with us at Skissedilla. Brit
Świetne LO! A co do kotki, która nie je to dobrze by było sprawdzić jak pracują jej nerki. Miałam podobne kłopoty z moją kotką i zbyt późno trafiłam na lekarza, który prawidłowo zdiagnozował chorobę nerek (pierwszy lekarz nie “poznał się”). A kot nie może mieć tak długiej przerwy w jedzeniu więc działaj szybko! Napisz gdybyś szukała dobrego weterynarza w Warszawie
Dzięki, Tanitta 🙂
Ja już nie mieszkam w Warszawie i nie po drodze mi tam 😉
wet (sprawdzony, bo 3x odratował naszego psa z babeszji) powiedział że to przytkany nos przez koci katar… po prawie 6ciu dniach, w tym 4rech na antybolach, kotka zajada się i domaga się jedzenia jak zawsze 😀
zastanawialiśmy się czy nie zachowywała się tak, bo moje zdrowie jest w rozsypce… ale jak na razie wróciła do normy, więc się cieszę 😀
Dobrze, że wszystko dobrze z kotką się skończyło. Pamiętam, że teraz masz ładniejsze widoki za oknem, bo skończyły się scrapkowe spotkania 😉
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia 😀