Zlot, zlot i po zlocie, niestety…
Ale od początku – było upalnie, było gorąco, było tropikalnie, ale bylo cudnie! Żałuję że tak szybko się skończyło, choć upał mnie wymęczył i czasami nie wiedziałam jak sie nazywam, może nawet głupoty plotłam… ale winne temu słońce, o!
Piąty raz spotkaliśmy się na ogólnopolskim zlocie scrapbookingowym organizowanym w Warszawie – jak zwykle było gwarno, radośnie i zakupoholicznie…
Mam kilka fotek (więcej zamieściłam na profilu Świata Pasji na Facebook’u)
Wejście do Fortu
szklany dach (zdjęcie popołudniowe)
nasz znak rozpoznawczy
nasze stoisko i odwiedzający – kupujący
troszkę zbliżeń na przydasie…
rada na przyszłość – jak dla mnie trafiona w 100%
i cudowna kratka oraz wariactwa nad nią
Wszystko co dobre niestety kiedyś się kończy… do zobaczenia w przyszłym roku!
Dziękujemy organizatorom za wszystko!
Crafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą i pomocą. Spełniona żona i matka jedynaka oraz posiadaczka 4 kotów i 3 psów. Właścicielka sklepu Świat Pasji. Znajdziesz ją również na blogu Kufer Pełen Skarbów.