Witaj. Dzisiaj pokażę Ci, jak krok po kroku wykonałam kartkę o dość tajemniczej nazwie – bendy card. Jak już pewnie zauważyłaś, kartka ta ma dość niezwykłą formę. Jestem jednak przekonana, że już się z nią zetknęłaś. Zapraszam Cię do przeczytania całego wpisu, a na końcu – czeka na Ciebie mała niespodzianka 🙂
Przyznam Ci się, że dość długo zastanawiałam się nad polskim odpowiednikiem bendy card. Bend, w dosłownym tłumaczeniu oznacza zakręt, łuk lub czynność – wyginanie. Tak więc bendy card to nic innego, jak powyginana kartka. Jest o tyle fajna, że po rozłożeniu można ją schować do płaskiej koperty i wysłać pocztą jako list.
Jak to zwykle bywa, kiedy tworzę coś nowego – zaczęłam od przygotowania prototypu. Pomiary trwały i trwały, wycinanie też – przy mierzeniu czegokolwiek muszę być maksymalnie skupiona :). Moim projektom zawsze towarzyszy kartka i długopis, bo wszystko zapisuję na bieżąco.
Kartka mieści się do koperty K4 15,6 x 15,6 cm. Ze względu na to, że będzie lekko wypukła po złożeniu, postanowiłam, że baza będzie mierzyć 14,5 x 14,5 cm. Bazę możesz zrobić również podwójną – tj. składaną jak klasyczną kartkę i w środku umieścić życzenia. Po wycięciu bazy zrobiłam w niej nacięcie. Warstwy zbigowałam, a także wycięłam na nich skrzydełka. Na wyższej warstwie również wykonałam nacięcie. W nacięcia będą się chować skrzydełka, tworząc z warstw łuki.
Wszystkiego najlepszego!
Kiedy prototyp okazał się dobrze skonstruowany, wykonałam właściwą bazę. Bazę trzeba czymś okleić, więc dobrałam papiery scrapowe. Wymyśliłam sobie, że moja kartka będzie urodzinowym, warstwowym tortem. Żółty arkusz z Galerii Papieru z kolekcji Kapuśniaczek pastele okazał się idealny jako biszkopt. Bazę okleiłam drugą stroną żółtego arkusza – tą z groszkami. Krem wykonałam z jasnoróżowego arkusza z kolekcji Gdy kwitną bzy. Paski kremu wykonałam ze ścinków, których mam cały kartonik :).
Krem na wierzch warstw wycięłam wykrojnikiem Marianne Design – to przeszywane bordery w kształcie fali. Papiery potuszowałam na brzegach, aby nieco wyróżnić warstwy. Krem przykleiłam na biszkopt, a następnie okleiłam bazę i warstwy. Po oklejeniu pamiętałam również, by obrócić bazę i wyższą warstwę i powtórzyć nacięcia.
Tort nie byłby urodzinowym bez świeczek. Dlatego też wycięłam kilkanaście sztuk wykrojnikiem Memory Box – Make a wish candles. Dodatkowo, dla usztywnienia, podkleiłam je na jeszcze jedną warstwę. Płomyki wycięłam z papieru lustrzanego. Po przyklejeniu świeczek na torcie, każdą z nich udekorowałam kwiatuszkiem z dziurkacza. Na samym końcu na kwiatuszkach zrobiłam środki fioletowym pearlmakerem.
Miałam plan, żeby dodać jeszcze baloniki gdzieś na tylnej ściance, nawet je sobie przygotowałam i pomalowałam. Nie pasowały mi jednak do kompozycji, wiec z nich zrezygnowałam :).
I już!
Moja kartka jest bardzo prosta, jeśli spojrzy się na całość. Chodziło mi jednak o to, aby pokazać Ci sposób jej wykonania, niż super ozdabiania :). Tak naprawdę, jeśli poszukasz w wyszukiwarce, znajdziesz dziesiątki pomysłów na bendy card. Ja zrobiłam torcik po to, żeby poprowadzić Cię krok po kroku przez proces tworzenia. Cieszę się, że dotarłaś do końca, ponieważ właśnie tutaj czeka na Ciebie obiecana niespodzianka:
Pobierz szablon z wymiarami i opisem do wykonania bazy bendy card.
Kiedy ja pierwszy raz zobaczyłam po prostu musiałam ….. i zrobiłam.
Przyznaję, nie jest łatwa, a jak człek ją sobie jeszcze utrudni to musi się trochę pomęczyć (jak ja).
Miłego dnia
https://damurek2.blogspot.com/2019/10/bendi-fold-card-testowanie-ciekawej.html
Piękna jest Twoja kartka 😀 taka sielska i wiosenna 😀
Naprawdę piękna!