Przed odjazdem Amber spotkała się z Caroline – udało mi się uwiecznić to spotkanie, ale niestety aparatem z telefonu komórkowego, więc jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia…. mam nadzieję, że mi wybaczycie…. i dopiero po zrobieniu zdjęć i odprawieniu Amber do właścicielki zobaczyłam że Caroline jakoś tak lewo stoi, jakby miała chorobe bioder, albo coś gorszego…. no ale mniejsza o większość – Amber jest smuklejszą (nawet z brzuszkiem) i wyższą przyjaciółką – popatrzcie sami:
pozdrawiamy!
Kocham lalki tego typu! Sa po prostu przecudne! Kiedys probowalam sama jakas uszyc, ale stanowczo brak mi umiejetnosci. Tobie wychodzi genialnie, az ciut zazdroszcze. 😉
oj tam choroba bioder od razu – nachyliła się tylko, żeby usłyszeć, co tam przyjaciółka szepcze 🙂
Zdjęcia dobre, a dziewczyny wyglądają jakby sobie plotkowały 🙂 takie przejęte, super są
Wyszło exstra,chociaz ta grubsza wyglada jakby spodziewała się dzidzusia hihihi,ale fajnie wyglądaja razem:)pozdrawiam:)
Piękne są:). Jak się taką szyje?