Przed odjazdem Amber spotkała się z Caroline – udało mi się uwiecznić to spotkanie, ale niestety aparatem z telefonu komórkowego, więc jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia…. mam nadzieję, że mi wybaczycie…. i dopiero po zrobieniu zdjęć i odprawieniu Amber do właścicielki zobaczyłam że Caroline jakoś tak lewo stoi, jakby miała chorobe bioder, albo coś gorszego…. no ale mniejsza o większość – Amber jest smuklejszą (nawet z brzuszkiem) i wyższą przyjaciółką – popatrzcie sami:
pozdrawiamy!
Crafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą i pomocą. Spełniona żona i matka jedynaka oraz posiadaczka 4 kotów i 3 psów. Właścicielka sklepu Świat Pasji. Znajdziesz ją również na blogu Kufer Pełen Skarbów.
Kocham lalki tego typu! Sa po prostu przecudne! Kiedys probowalam sama jakas uszyc, ale stanowczo brak mi umiejetnosci. Tobie wychodzi genialnie, az ciut zazdroszcze. 😉
oj tam choroba bioder od razu – nachyliła się tylko, żeby usłyszeć, co tam przyjaciółka szepcze 🙂
Zdjęcia dobre, a dziewczyny wyglądają jakby sobie plotkowały 🙂 takie przejęte, super są
Wyszło exstra,chociaz ta grubsza wyglada jakby spodziewała się dzidzusia hihihi,ale fajnie wyglądaja razem:)pozdrawiam:)
Piękne są:). Jak się taką szyje?