Moje pierwsze starcie z przestrzenną formą typu shadowbox… postanowiłam wykorzystać zdjęcia Adriana z pierwszego starcia z parkiem linowym… z tej sesji mam całą masę zdjęć, więc trudno mi było wybrać jedno – oj strasznie trudno… wycięłam podkleiłam pianką 3D, dodałam trochę elementów tła – drzewa, gałązki, chmurki, trawa… Wszystko umieszczoneWięcej >

I znów fotki z sesji rolkowej, tej samej co wcześniejsze LO – bardzo lubię te fotki… Tryptyk wykonałam na bazie ze scrapińca i spięłam pierścieniami… Całość prezentuje się tak:   do wykonania użyłam miedzy innymi:        Kamila PietrońCrafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji.Więcej >

Święta zbliżają się wielkimi krokami, przydałoby się więc wykonać jakieś ozdoby świąteczne – wybór padł na wianek bożonarodzeniowy… Najpierw uszyłam figurki w zarysie, a następnie odziałam je w ubranka… zamocowałam na wieńcu i voila! gotowe… do wykonania użyłam:        Kamila PietrońCrafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzajuWięcej >

Natchnęła mnie praca LenyWz – sama chciałam zrobić kolaż ale chyba nie wyszło… w każdym razie jest mixed media – użyłam pasty strukturalnej, glimmer mist, glimmer glam, glimmer chalk i stempli, dorzuciłam kawałek swojego zdjęcia… oto co udało mi się stworzyć: do wykonania użyłam między innymi:         Kamila PietrońCrafterka zWięcej >

Swego czasu w necie trafiłam na bałwanki skarpetkowe bez szycia…. zachciało mi się poczynić takie pomimo ze widziałam kilka kursików, to blog Amy mnie najbardziej zainspirował – nie byłabym sobą gdybym nie wprowadziła kilku swoich poprawek… Do wykonania bałwanka potrzebne będą: – biała skarpeta najlepiej z długim ściągaczem (kupić terazWięcej >

Pora jesienna, pora na różnego rodzaju choróbska, przeziębienia i inne… aby takie dni jakoś umilić popełniłam chustecznik… ozdobiłam go zakręconymi różyczkami “inaczej”… nie zdobiłam przesadnie, bo to chustecznik dla “mauża”… do wykonania wykorzystałam między innymi:         Kamila PietrońCrafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji.Więcej >

W tym roku dynie również musiałam wydrążyć i wyciąć sama, ponieważ dzieciowy ma pęknięty palec i gips na ręce… ciężko było wybrać wzór, jak zawsze nie mogę się zdecydować… przeglądałam tyle inspiracji, że totalnie nie wiedziałam co wyciąć na dyniach… Po dłuższej chwili namysłu wybraliśmy i zabrałam się do pracy,Więcej >

Jakiś czas temu, jak pojawiły się świąteczne wykrojniki Marianne Design wymyśliłam sobie bombkę z wykorzystaniem serwetki śnieżynkowej… nie miałam jednak kiedy wypróbować swojego pomysłu (czas ucieka nieubłaganie)… w poniedziałek przetestowałam zrobienie takiej bombki, ale jako że miałam ustawionych kilka wpisów na bloga, to nie spieszyłam się z przygotowaniem zdjęć, aleWięcej >

Ostatnio tyle się dzieje zarówno dobrego jak i złego (w przyrodzie musi być równowaga)… niestety nieszczęścia chodzą parami, a może stadami…? a dziś już jest 13ty – pechowy…?  jak zwał tak zwał, więc dla osłody gorzkich chwil upiekłam ciasteczka – cynamonowe palmiery – przepis nieco zmodyfikowałam gdyż posypałam cukrem cynamonowymWięcej >

W Art-Piaskownicy fotoGRA – portret… hmmm… sprawdziłam zasoby dysku ze zdjęciami i okazuje się że jest to dość trudny temat dla mnie… mam całą masę zdjęć z widokami, robalami, zwierzakami, i z moim dzieciowym w akcji… ale portretowych typowo to mam jak na lekarstwo… jak zwykle nie mogłam się zdecydowaćWięcej >

W poszukiwaniu reszty lata pojechaliśmy do Czech, zwiedziliśmy tam między innymi cudną jaskinię… niestety zdjęcia nie oddają jej uroku…. Niestety nie spotkaliśmy żadnego nietoperza – schowały się niedobre… Oprócz stalaktytów i stalagmitów są w niej piękne kaskady ze skał oraz mini jeziorka… a ten stalagmit przypomina mi wrocławskiego krasnala –Więcej >

W ubiegłym tygodniu bylam na weekendowym wypadzie nad morze… dobrze mieć możliwość takiej odskoczni od pracy… pogoda nie była typowo plażowa, ale mimo to wybraliśmy się nad morze, tam jest zawsze tak relaksująca atmosfera, nawet jak mewy głośno wrzeszcza czy wiatr wieje… uwielbiam siedzieć na plaży i słuchać szumu morza…Więcej >

Pokrowiec zrobiłam dla mamy, powstał w weekend… niestety efekt mnie nie zadowalał, a ja musiałam wyjechać… zabrałam więc pokrowiec ze sobą i poprawiłam go tu i ówdzie oraz dodałam kilka nowych akcentów… mam nadzieję że taki się mamie bardziej spodoba, bo tym razem efekt jest zadowalający. Na zdjęciach pozował mójWięcej >

Tak jak obiecywałam, obrobiłam się z zaległościami i mogę pokazać kilka fotek… nie jestem profesjonalnym fotografem (fotografikiem) – jak zwał tak zwał… ale lubię robić zdjęcia widoczkom, roślinkom, robaczkom i zwierzaczkom… Z ponad 2000 zdjęć wybrałam kilka i przygotowałam dla Was do pooglądania, mam nadzieję że się nie zanudzicie… widoczkiWięcej >