Nity to inaczej oczka zaciskowe, ang. eyelets. Mniej ozdobne są znane również pod nazwą nit kaletniczy. Ich podstawową funkcją jest zabezpieczanie przed zniszczeniem dziurek w papierze; tych, przez które zazwyczaj przekłada się kółka segregatora.
W scrapbookingu nity zyskały dodatkowo funkcję ozdobną. Oprócz zwykłych okrągłych, metalowych, pojawiły się kółeczka w rozmaitych kolorach, a oprócz tego – zróżnicowane kształty. Nie znaczy to, że przestały być użyteczne. W estetyczny i spójny z całością projektu sposób możesz z ich pomocą zabezpieczyć dziurki np. w tagu albo te w stronach albumu, przez które przekładasz kółka spinające całość. Mogą one też pełnić rolę czysto ozdobną, podobnie jak ćwieki czy enamel dots. Różnią się od innych ozdób tym, że aby użyć ich w pracy potrzebujemy odpowiedniego narzędzia – zaciskarki. O narzędziach do mocowania napiszę w drugiej części artykułu.
Najprostsze nity: z jednej strony metalowe kółeczko, z drugiej “nóżka”, często lekko ponacinana, co ułatwia zaciskanie.

Są też nity ozdobne, w których zamiast kółeczka mamy rozmaite kształty (kwiatki, gwiazdki, serduszka, aniołki, samochodziki…). Druga strona jest taka sama: metalowa nóżka, którą zaciska się po drugiej stronie kartki. Kształt tej ozdobnej strony nie ma wpływu na sposób mocowania…

…chyba, że są to nity pełne, które zamiast kółeczka z dziurką w środku mają pełne kółeczko (wyglądające trochę jak główka od ćwieka), bo wtedy nie wszystkimi narzędziami da się je zamocować. Z drugiej strony nitu nadal metalowa nóżka.

Są też nity z “podkładką” czyli dodatkowym kółeczkiem metalowym, zakładanym na drugą stronę papieru. Po dobrym, równym zaciśnięciu taki nit wygląda równie ładnie po obu stronach kartki.

Jeszcze jedno rozróżnienie rodzajów nitów: nity miękkie i twarde.
Miękkie, czyli takie, które łatwo się zaciskają, to nity aluminiowe (”złote”) albo te specjalne do scrapbookingu (ozdobne, kolorowe, itd.).
Twarde, czyli wymagające naprawdę mocnego ściskania przy montażu, to nity przeważnie stalowe. Do tego rodzaju należą nity kupowane w pasmanteriach, u szewców, przeznaczone właściwie do innych niż scrapbooking celów.
Rozmiary nitów.
Nity występują w kilku różnych rozmiarach, z których najpopularniejszy jest 0,5 cm – pasujący do standardowych dziurek od dziurkacza biurowego. Dostępne na rynku są również nity maleńkie oraz bardzo duże (“jumbo”), do zamocowania których trzeba mieć jednak niestandardowe narzędzia.

Jako rozmiar nitów podaje się najczęściej wewnętrzną średnicę kółeczka, a ściślej – nóżki. Wynika to z faktu, że narzędzia montujące mają zawsze jakąś część, która ma tę nóżkę rozginać i dociskać do papieru, a dziurka nitu musi odpowiadać wielkością tej właśnie części.
Trochę inną praktykę ma firma Rayher. Na opakowaniach nitów Rayhera podawana jest średnica całego nitu, czyli jeśli np. są to duże ozdobne kwiatki, to napisane jest – średnica 12 mm, mimo, że kółeczko wewnątrz ma ok.4 mm. Jest to dość mylące.
Bardzo często rozmiar nitów podawany jest w calach:
1/8 cala = 0.3175 cm
3/16 cala = 0.47625 cm.
Nity 3/16 są najbardziej zbliżone do “naszych” 0,5 cm i dają się mocować zaciskarką przeznaczoną do nitów 0,5 cm. Nadają się one do zabezpieczania dziurek w albumach, bo przechodzą przez nie kółka spinające (albo kółka segregatora, jeśli chcesz wpiąć kartę). Nie ma też problemu z ewentualnym przewleczeniem wstążki.
Przez nit 1/8 cala nie przejdzie kółko od albumu, a wstążka – raczej wąska, czyli jest to bardziej element ozdobny, niż użytkowy.
Informacje o różnych rodzajach narzędzi do montowania nitów znajdziesz już niedługo w kolejnym artykule. Jeśli masz jakieś pytania lub wątpliwości albo chcesz pochwalić się pracą z użyciem nitów – daj znać w komentarzu.