Cześć!
Dziś przychodzę do Ciebie z propozycją wykonania czegoś, co świetnie sprawdzi się jako dodatek do letniej kreacji. Koraliki z papieru stworzą niebanalną biżuterię, która może być niezwykle efektownym i zaskakującym elementem stroju. Materiały do jej wykonania na pewno już posiadasz. Teraz wystarczy chwila wolnego czasu i… nieco cierpliwości. Masz ochotę podjąć wyzwanie?
Jak widzisz, ja pokusiłam się o stworzenie prostych sznurów korali, które uzupełniłam małymi plastikowymi paciorkami z odzysku. Jeśli chcesz, aby Twoja biżuteria z papieru była złożona z podobnych elementów, oprzyj się na moim, bardzo krótkim opisie.
Większość moich koralików powstała z papierków pociętych w taki sposób, aby powstały równoramienne trójkąty.
Zwijałam je na wykałaczce, zaczynając od szerszego brzegu. Natomiast kleiłam nakładając co jakiś czas kropelkę kleju. Pamiętaj, aby nie przykleić papieru do wykałaczki! Musisz ją później bez problemu usunąć. Natomiast dobrze byłoby, aby końcówka trójkąta ściśle przylegała do zwiniętego koralika. W zależności od kształtu trójkątów i długości użytych papierków, uzyskasz zróżnicowane kształty korali:
Im dłuższe papierki, tym bardziej „pękate” koraliki i odwrotnie:
Oczywiście możesz eksperymentować z kształtem papierków: użyć takich o kształcie trójkąta prostokątnego, albo w ogóle zastosować prostokąty o różnych szerokościach. Bardzo ciekawe efekty dają prostokąty z wyciętym z jednego boku trójkątem:
Gdy Twoje koraliki z papieru osiągnęły wymaganą ilość, możesz przystąpić do ich kolorowania. Letnia biżuteria z papieru najlepiej prezentuje się, gdy ma wyraziste, intensywne kolory. Oczywiście, w stonowanych barwach będzie wyglądać równie efektownie.
Do pomalowania moich papierowych korali użyłam farb akrylowych. Postanowiłam trochę pomieszać podstawowe barwy: żółtą, czerwoną i niebieską. W roli palety użyłam plastikowej tacki z pudełka po czekoladkach – świetnie się sprawdziła!
Oczywiście, jeśli użyjesz papieru barwionego (kolorowych kartonów lub papieru scrapowego), możesz pominąć kwestię związaną z malowaniem.
Pomalowane koraliki zostawiłam do wysuszenia. Aby łatwiej przebiegł ten proces, wykorzystałam spód opakowania po ryżu. Umieszczona na takiej „suszarce” koraliki nie zajmują zbyt wiele miejsca.
Lubię, gdy letnia biżuteria z papieru odbija światło i mieni się w promieniach słońca. Postanowiłam zatem wetrzeć koraliki trochę złotej pasty Inka Gold. Tak, pastę wcierałam palcami 🙂
Na koniec zostało już tylko polakierować koraliki i nanizać je na sznureczek!