Witam wiosennie. Z tej strony Moriony 😉 Pewnie każda skraperka zetknęła się z kartką w formie kopertówki. W sieci jest wiele kursów na jej wykonanie. Ja znalazłam jeden podstawowy, polegający na wielorazowym zaginaniu kartki. Żeby z niego skorzystać trzeba mieć papier dwustronny. Dodatkowo trzeba przykleić dodatkowy prostokąt papieru na rewersWięcej >

Skończyłam starcie trzecie – wciągnęło mnie to ‘sutaszowanie’ aż żałuję że mam deficyt czasu a nigdzie w sklepach czasu nabyć nie można…. A teraz proszę o pomoc – gdzie góra a gdzie dół? Przy brązowych koralikach (musiałabym dorobić oczko / pętelkę) czy przy niebieskich koralikach (pętelka / oczko już gotowe)Więcej >

Ostatnio zafascynowana jestem biżuterią i ozdobami wykonanymi haftem sutaszowym przy użyciu specjalnego sznurka… Oto kilka gotowych dzieł: ze strony: http://vi.sualize.us/dreamwarrior/soutache/ oraz ze strony: http://www.dia-box.ru/gallery/sutazhnye-fantazii/ Moje pierwsze starcie: moje drugie starcie (nieskończony, bo przerobię go na ten z trzeciego starcia): moje trzecie starcie (jak na razie najlepsze ale jeszcze nie wykończone):Więcej >

Muszę się pochwalić, bo inaczej się uduszę…. w piątek dostałam wymiankowy album od Moriony – jest cudny, cudniasty, cudnościowy! i co najważniejsze jest mój! W albumie wykorzystane zostały zdjęcia mojego i “maużowego” autorstwa z wakacji. Ukradłam dwa zdjęcia z bloga Moriony – całość albumu możecie podziwiać na blogu autorki albumuWięcej >

W zeszłym tygodniu odbyły się grupowe warsztaty z podstaw scrapbookingu prowadzone przez Wolfann, atmosfera była jak zawsze świetna! Każdy z uczestników przygotował swoje LO i jak na moje oko wyszły rewelacyjnie! Wykorzystane zostały między innymi: papiery do scrapbookingu, ćwieki, tasiemki, glimermisty, tekturowe wycinanki, stemple i tusze oraz kwiatki jak zwykleWięcej >

Mój syn Adrian ostatnio namiętnie ogląda bajki z Pepe Panem Dziobakiem – postanowiłam wykonać mu takiego pluszaczka filcowego. Pomyślałam, popranowałam, pozbierałam materiały (najtrudniej było dopasować mulinę turkusową) i jest gotowy – oto PEPE (lewy półprofil): i z zadniej strony i z profilu “en face “ i prawy półprofil a takWięcej >

Jakiś czas temu odbyły się warsztaty z Podstaw scrapbookingu prowadzone przez Wolfann – atmosfera jak zwykle była bardzo ciepła. Warsztaty były warsztatami indywidualnymi, wykonane zostały LO – wykorzystano: papiery do scrapbookingu, ćwieki, tasiemki, glimermisty, tekturowe wycinanki, stemple i tusze oraz kwiatki (nie zapominajmy o podstawowych narzędziach i akcesoriach – kleje,Więcej >

Po ostatnim scrapowym spotkaniu (o którym kiedy indziej) dostałam takiego powera, że musiałam wyżyć się twórczo – tak też zrobiłam. Popełniłam LO-ski sztuk trzy wykorzystałam dwie mapki, na które ostrzyłam pazurki już dawno… Jak mi się to wszystko udało oceńcie sami…. Pierwszy wykonany: “love” – zdjęcie z Chorwacji (Trstenik) ZrobiłamWięcej >

Swego czasu popełniłam kalenarz – jakoś nie miałam czasu go pokazać – wykorzystałam fotki z otrzymanego kalendarza oraz prywatne, papier basic grey (marjolaine) – seria idealnie przypadła mi do gustu… pobawiłam się też nowymi wykrojnikami i wycinankami zaprojektowanymi specjalnie dla Świata Pasji i nie tylko – zapraszam do oglądania iWięcej >

Witajcie w pierwszym (trochę tylko spóźnionym) odcinku Tipsów. Dzisiaj zajmę się tematem szycia na użytek scrapbookingu. Prace ozdobione w ten sposób dostają pewnego niepowtarzalnego szlifu, stają się pełniejsze i bardziej wyraziste. Metod jest kilka. Możemy szyć ręcznie, maszynowo lub oszukiwać troszkę przez imitację szycia. Szycie maszynowe jest najszybsze, ale wcaleWięcej >

Czasem mam tak, że niektóre stemple są za wysokie albo za szerokie do wycięcia wykrojnikiem. Nie chcąc ucinać fragmentu odbitki wypróbowałam kilka sposobów radzenia sobie z tym “problemem”. Pierwszym jest oczywiście wycięcie stempla i wklejenie go na wycięte tło (ale nie każdy stempel łatwo wyciąć. Inną metodę chcę Wam pokazaćWięcej >

“Maużonek” wreszcie dostał do łapek swój prezent gwiazdkowy i poprosił o ubranko dla owego prezentu… Jako że zimowa pora, to ubranko z filcu wymyśliłam – proste takie, ale “maużonowi” się podoba, sam kolor wybierał. Zrobiłam małą sesyjkę foto, tak więc efekty możecie ocenić: A żeby nie było podobny (szyty maszynowo)Więcej >

Tak mnie ostatnio naszło na wyszywanie, więc z odmętów szafki wyszperałam kanwę i mulinki… wybrałam wzorki, do których swego czasu się zbierałam i tak dla rozruszania nadgarstka postawiłam kilka krzyżyków… świetnie się przy tym bawiłam i relaksowałam – polecam! Oto krótka historyjka obrazkowa o czarnym kotku rozrabiace… zbliżenia: do miłego!Więcej >