Mixed mediowy tryptyk motywacyjny w stylu kolaż / asamblaż – co tu dużo pisać fajnie się bawiłam brudząc łapki… Kamila PietrońCrafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą i pomocą. Spełniona żona i matka jedynaka oraz posiadaczka 4 kotówWięcej >

Czasem lubię kolekcjonować starocie, mam to chyba po dziadku… takie zebrane "cosie" mogą się przydać. Jakiś czas temu pracowałam nad magią świąt i wykorzystałam kilka takich zebranych – np. stare autko syna, czy starą drewnianą bombkę, oraz bombkę którą synek przywiózł z wycieczki do fabryki bombek. W moim boxie pojawiająWięcej >

Sezon przeziębieniowo-grypowy rozpoczęty, syropki i chusteczki poszły w ruch… przypomniałam sobie że gdzieś w szafce “siedzi” drewniany chustecznik i czeka na ozdobienie, wzięłam się więc do roboty. Bazę zagruntowałam białym gesso, pokryłam akrylową farbą w kolorze starego brązu, oświecowałam i pomalowałam turkusową farbą kredową, przetarłam nawilżaną chusteczką w nawoskowanych miejscach.Więcej >

Tak na prawdę Monogram A ozdobiłam jako pierwszy, ale sesję zdjęciową wykonałam nieco później, w związku z tym późniejsza publikacja. Zamysł pracy był ściśle określony, tylko zmieiły się dodatki. Literka miała być wykonana w stylu steampunk a wyszła industrialnie gdyż zmieniłam trybiki na metalowe elementy starej zabawki Adriana. Od początkuWięcej >

  Witajcie, jakiś czas temu zakupiłam monogramy z papiermache. Cel był konkretny, ale wciąż nie miałam pomysłu jak je ozdobić.  Tym razem będzie o W Tak jak z wszystkimi moimi pracami pomysł przyszedł nagle, a zmienił się w trakcie tworzenia, można powiedzieć że nastąpił zwrot o 180 stopni. Skoro przekonałamWięcej >

Pamiętacie moje bałwanki skarpetkowe ? Dzieciaki wykonały swoje wersje: Adrian   Patrycja Wiktoria I jak Wam się podobają? Mi bardzo! Kamila PietrońCrafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą i pomocą. Spełniona żona i matka jedynaka oraz posiadaczka 4Więcej >

Zainspirowana pracami Sharon Nowlan – Pebble Art of Nova Scotia zapragnęłam stworzyć takie obrazeczki dla siebie. Poprosiłam dzieciaki jak były na wakacjach nad morzem aby pozbierały mi małe kamyki i czekałam… czekałam…. i się doczekałam. Dostałam całą reklamówkę kamieni wszelkiej maści i wielkości. Pozostało sortowanie i mycie, a później jużWięcej >

Na początku listopada Moi rodzice obchodzili rocznicę ślubu (między perłową a koralową), byłam akurat w posiadaniu albumu rodzinnego – przeskanowałam ich zdjęcia ślubne, dałam do wywołania i postanowiłam coś stworzyć… wybór padł na blejtram… niestety nie mogłam poszaleć, bo nie każdemu podoba się to co mi… powstał więc delikatny mediowyWięcej >

W tym roku skromniej, bo tylko jedna dynia… po pierwsze nie czuję się jeszcze na siłach, a po drugie jakoś weny i czasu zabrakło i dynia była wycinana na ostatnią chwilę… zdjęcie w świetle… zdjęcie po ciemku… zdjęcie cienia… a żeby było ciekawiej kominek tez bawi się halloween’owo… a jutroWięcej >

Adrian miał wykonać do szkoły autko z kartonika, poleciłam pudełko po zapałkach lub inne z mniejszych pudełek. Młody jednak pogłówkował i powiedział że ma być czołg…. tak czołg… zaczęło się wybieranie i dobieranie pudełek, papierów i innych potrzebnych fantów… Jako że lubię wyzwania kreatywne, to dzielnie pomagałam Adrianowi, jednak większośćWięcej >

Mój drugi kolaż, bez szaleństw, ale z wariacjami… Blejtram 20×20 cm ozdobiony pod kątem podarunku na "nowe mieszkannie" dom znaczy… Pobawiłam się warstwami i mediami – praca na blejtramie, to nie praca, to katorga! Jako że u mnie wszystko musi być pod linijkę walczyłam z moim perfekcjonizmem (walczę przy każdejWięcej >

W zeszłym tygodniu dzieci miały w szkole konkurs na najstraszniejszą dynię – pomagałam w wycinaniu… Nasza prezentowała się tak:   ponoć były straszniejsze… wspominkowo jeszcze nasza najwieksza dynia która stała przed domem 😉 Żeby nie było, że dynie służą mi tylko do tworzenia z nich lampionów, to pokażę, że możnaWięcej >

Uwielbiam drążyć dynie i tak samo uwielbiam patrzeć na świecące lampiony dyniowe… nie muszą być straszne, lubię jak są ciekawe… W tym roku gości u nas sześć dyń – małe dla każdego z dzieciaków (wycięte według rozrysowanych projektów dzieci) i duże wycięte z szablonów znalezionych przez wujka google oraz wielkaWięcej >

Od niedawna mamy nieco większą rodzinkę i teraz wakacje postanowiliśmy planować z wyprzedzeniem… zdecydowaliśmy więc zacząć odkładać na wakacje – zawsze będzie to dodatkowy zastrzyk gotówki na ponadplanowe wakacyjne szaleństwa dzieciaków lub uzupełnienie tego co przeznaczymy na urlop… wykorzystałam słoik z odzysku i poczyniłam skarbonkę, liczę że uda nam sięWięcej >

Tablica bezpośrednio na ścianie? Czemu nie! W czasie odmalowywania ścian na kolorowo postanowiłam jedną ześcian zagospodarować na tablicę ścienną, aby było lepiej na magnetyczną tablicę… najpierw zaopatrzyłam się w farbę z opiłkami magnesu i pokryłam scianę kilkoma warstwami (chyba 6) choc przy cięższych magnesach wydaje się za mało. jak taWięcej >