Dzieciaki ostatnio przyszły ze zleceniem wykonania ozdób choinkowych na kiermasz bożonarodzeniowy w szkole… pomogłam im na tyle na ile czasu mi starczyło… powycinałam aniołki i elementy do bombek, mąż koordynował skladanie i sklejanie, ja dokleiłam sznureczki… Niestety pogoda jaka sami widzicie, więc zdjęcia nie oddają uroku ozdób, które juz wWięcej >

Mój drugi kolaż, bez szaleństw, ale z wariacjami… Blejtram 20×20 cm ozdobiony pod kątem podarunku na "nowe mieszkannie" dom znaczy… Pobawiłam się warstwami i mediami – praca na blejtramie, to nie praca, to katorga! Jako że u mnie wszystko musi być pod linijkę walczyłam z moim perfekcjonizmem (walczę przy każdejWięcej >

Tak, tak zaatakowała i to podstępnie… kilka tygodni temu spadl snieg, szybko zaczął znikać, ale pewnego pięknego wieczoru przyszła mgła i w nocy dołączył do niej mróz, a rano zastałam taki widok:       niestety to było dla moich roślinek bardziej zabójcze niż ten śnieg… Kamila PietrońCrafterka z głowąWięcej >

W zeszłym tygodniu dzieci miały w szkole konkurs na najstraszniejszą dynię – pomagałam w wycinaniu… Nasza prezentowała się tak:   ponoć były straszniejsze… wspominkowo jeszcze nasza najwieksza dynia która stała przed domem 😉 Żeby nie było, że dynie służą mi tylko do tworzenia z nich lampionów, to pokażę, że możnaWięcej >

Uwielbiam drążyć dynie i tak samo uwielbiam patrzeć na świecące lampiony dyniowe… nie muszą być straszne, lubię jak są ciekawe… W tym roku gości u nas sześć dyń – małe dla każdego z dzieciaków (wycięte według rozrysowanych projektów dzieci) i duże wycięte z szablonów znalezionych przez wujka google oraz wielkaWięcej >

Dziś zaległa relasja z sobotniego spaceru po łazienkach – w zeszłym tygodiu w drodze powrotnej z farmy dyń pojechaliśmy podglądać wiewiórki w Łazienkach Królewskich… liczyłam na większy entuzjazm ze strony dzieciaków i lepsze zdjęcia, niestety sie przeliczyłam… z tego co mi się udało zrobić wyłuskałam kilka ciekawych fotek, którymi sięWięcej >

Piękna jesień zaowocowała wypadem na farmę dyń do Powsina… polowaliśmy i polowaliśmy i upolowaliśmy przedhaloweenowo dorodne dynie – trochę fotek (materiał na przyszłe LO)     Kamila PietrońCrafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą i pomocą. Spełniona żonaWięcej >

Tak od kilku miesięcy za mną chodzi stworzenie lalki… chodziło, chodziło i sobie wychodziło… w zamyśle miała być lalka ze stawami, ale stwierdziłam że nie będę porywala się z motyką na słońce i zrobię figurkę… pooglądałam blogi, poczytalam porady, wybrałam masę i zaczęłam pracę – poczyniłam projekt. Wymyśliłam sobie anielicęWięcej >

Od niedawna mamy nieco większą rodzinkę i teraz wakacje postanowiliśmy planować z wyprzedzeniem… zdecydowaliśmy więc zacząć odkładać na wakacje – zawsze będzie to dodatkowy zastrzyk gotówki na ponadplanowe wakacyjne szaleństwa dzieciaków lub uzupełnienie tego co przeznaczymy na urlop… wykorzystałam słoik z odzysku i poczyniłam skarbonkę, liczę że uda nam sięWięcej >

Ogród / ogródek to pewnie zbyt wiele powiedziane… jak na razie rabata i dwie donice ze skalniakami… ale i tak jestem z siebie dunma, bo wiekszość kwiatków posiałam sama z nasionek, a nasza ziemia gliniasta pozostawia wiele do życzenia… tak więc jestem z siebie jako z ogrodniczki bardzo bardzo dumna…Więcej >

Zapewnie tegoroczny okres burzowy doświadczył juz wszystkich… wczoraj dopadła i nas porządna burza, a w sumie się nie zapowiadało… jak to mówia cisza przed burzą – piękny zachód słońca (zdjęcia nie oddają koloru słońca, nad czym bardzo ubolewam… zaraz po schowaniu sie słońca za chmurką w trybie ekspresowym pojawił sięWięcej >

“Kolorowe kredki w pudełeczku noszę; Kolorowe kredki bardzo lubią mnie; Kolorowe kredki, kiedy je poproszę, Namalują wszystko to, co chcę! Namalują domek, I na płocie kota, I wesołe słonko Na pochmurne dni! A gdy w kosmos lecieć Przyjdzie mi ochota, Prawdziwą rakietę Namalują mi! Kolorowe kredki w pudełeczku noszę; KoloroweWięcej >

Tablica bezpośrednio na ścianie? Czemu nie! W czasie odmalowywania ścian na kolorowo postanowiłam jedną ześcian zagospodarować na tablicę ścienną, aby było lepiej na magnetyczną tablicę… najpierw zaopatrzyłam się w farbę z opiłkami magnesu i pokryłam scianę kilkoma warstwami (chyba 6) choc przy cięższych magnesach wydaje się za mało. jak taWięcej >

Zamknęłam kawałek naszej plaży w słoiku – wyzwanie na blogu craftArtwork do 9go maja (niby zdążyłam, ale nie można załączyć linka) Mój słoik jest słoikiem wspomnień i ramką zarazem – na zdjęciu jest Adrian podczas wczesnowiosennego spaceru po plaży w Chałupach… piasek jest z sopockiej plaży a muszelki z SopotuWięcej >

Dzięki tej pracy odgruzowałam swoją pracownię po przeprowadzce, jeszcze zostało mi kilka kartonów nie wypakowanych, ale jestem bliżej końca. Dzieci w klasie u mojego synka czytały bajkę o szewczyku – na przedstawienie miały prygotować kukiełki na drewnianych łyżkach – zabawa tak nam się spodobała że wspólnymi siłami stworzyliśmy aż czteryWięcej >