Tak od kilku miesięcy za mną chodzi stworzenie lalki… chodziło, chodziło i sobie wychodziło… w zamyśle miała być lalka ze stawami, ale stwierdziłam że nie będę porywala się z motyką na słońce i zrobię figurkę… pooglądałam blogi, poczytalam porady, wybrałam masę i zaczęłam pracę – poczyniłam projekt. Wymyśliłam sobie anielicęWięcej >

Kilka dni temu skończyłam szyć kolejną lalkę, ale czegoś mi z niej brakowało… okazało się że brakowało w niej pięknego uśmiechu i rumieńców… do wykonania użyłam między innymi:         Kamila PietrońCrafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzaju oraz pasjonatka oganizacji. Zawsze chętnie służy innym swoją wiedzą iWięcej >

Święta zbliżają się wielkimi krokami, przydałoby się więc wykonać jakieś ozdoby świąteczne – wybór padł na wianek bożonarodzeniowy… Najpierw uszyłam figurki w zarysie, a następnie odziałam je w ubranka… zamocowałam na wieńcu i voila! gotowe… do wykonania użyłam:        Kamila PietrońCrafterka z głową pełną kreatywnych pomysłów. Uwielbiająca rękodzieło wszelkiego rodzajuWięcej >

Planuję pożurnalować – przygotowuję sobie zaplecze – nabyłam zeszyt i uszyłam zakładki… ale można je również używać jako zapięcia zakładając na cały zeszyt / notes… Aby wykonać takie należy poskładać wstążkę w falbankę (spiąć szpilkami), przeszyć przez środek wszywając gumkę – oczywiście należy wziąć pod uwagę długość zeszytu czy notesu…Więcej >

W poprzednim wpisie wspominałam o dwóch kotach naklamkowych… ten którego dziś przedstawię powstał w zasadzie jako pierwszy, ale pozszywany został jako drugi… kończyłam go w podróży do Czech… był wypchany i uszyty, ale trzeba było doszyć guziczki (oczka i nosek) oraz pozaszywać i przyszyć głowę. Kotek tak się spodobał nowejWięcej >

Znów kotkowo, tym razem nie dla mnie… Odwiedzamy znajomych z wakacji i stwierdziłam że miło by było podarować dziewczynkom coś, no ale  nie mam pomysłów do kupowania…. wymyśliłam szyte lalki, ale niestety czas mi się skurczył bardzo szybko i nie zdążyłabym uszyć lalek… na ostatnią chwilę wymyśliłam koty klamkowe –Więcej >

Jutro już zaczyna się rok szkolny, koniec wakacji… trzeba będzie wcześniej wstawać żeby dzieciowego do szkoły zaprowadzić… jakoś damy radę…. Z tej okazji postanowiłam zrobić przybornik na flamastry, które zawsze się rozsypują i które Adrian nosi do szkoły w woreczku… siedziałam myślałam i wymyśliłam – stare dżinsy to jest to!Więcej >

Ostatnio napaliłam się jak szczerbaty na suchary na kota rasy sfinks… wiem wiem nie wyglądają najładniej, ale maja w sobie to coś… niestety na razie wszystko sprzysięga się przeciw mym planom i kot na razie w dalekiej przyszłości…. ale nie odpuszczam… uszyłam sobie kota o! bazowałam na szablonie królika Tildy,Więcej >

poczyniłam takie tam próby… zaczęłam się już bawić masą plastyczną, to stwierdziłam że może porzeźbię jakieś lalki, ale żeby było “łatwiej” zrobiłam figurkę mieszczącą się w nakrętce od przecieru pomidorowego Łowicza (tej malutkiej)… Chodziło mi o przetestowanie jak zachowa się żel FIMO i  efekt mnie zadowolił, tak więc w najbliższejWięcej >

Pokrowiec zrobiłam dla mamy, powstał w weekend… niestety efekt mnie nie zadowalał, a ja musiałam wyjechać… zabrałam więc pokrowiec ze sobą i poprawiłam go tu i ówdzie oraz dodałam kilka nowych akcentów… mam nadzieję że taki się mamie bardziej spodoba, bo tym razem efekt jest zadowalający. Na zdjęciach pozował mójWięcej >

Przy tworzeniu pierwszej lalki (pomijając typowe Tildy) zastanawiałam się jakie włosy jej zrobić…. miałam do wyboru czesankowy fryz albo włóczkę… bałam się czesanką dźgać lalkę, bo jakby mi nie wyszło, to chyba popłakałabym się z rozpaczy… wybrałam włóczkę – ale jak ją zamocować żeby wszystko się nie rozleciało? Wpadłam, wydajeWięcej >