Muszę się pochwalić, bo inaczej się uduszę…. w piątek dostałam wymiankowy album od Moriony – jest cudny, cudniasty, cudnościowy! i co najważniejsze jest mój! W albumie wykorzystane zostały zdjęcia mojego i “maużowego” autorstwa z wakacji. Ukradłam dwa zdjęcia z bloga Moriony – całość albumu możecie podziwiać na blogu autorki albumuWięcej >

W zeszłym tygodniu odbyły się grupowe warsztaty z podstaw scrapbookingu prowadzone przez Wolfann, atmosfera była jak zawsze świetna! Każdy z uczestników przygotował swoje LO i jak na moje oko wyszły rewelacyjnie! Wykorzystane zostały między innymi: papiery do scrapbookingu, ćwieki, tasiemki, glimermisty, tekturowe wycinanki, stemple i tusze oraz kwiatki jak zwykleWięcej >

Mój syn Adrian ostatnio namiętnie ogląda bajki z Pepe Panem Dziobakiem – postanowiłam wykonać mu takiego pluszaczka filcowego. Pomyślałam, popranowałam, pozbierałam materiały (najtrudniej było dopasować mulinę turkusową) i jest gotowy – oto PEPE (lewy półprofil): i z zadniej strony i z profilu “en face “ i prawy półprofil a takWięcej >

Jakiś czas temu odbyły się warsztaty z Podstaw scrapbookingu prowadzone przez Wolfann – atmosfera jak zwykle była bardzo ciepła. Warsztaty były warsztatami indywidualnymi, wykonane zostały LO – wykorzystano: papiery do scrapbookingu, ćwieki, tasiemki, glimermisty, tekturowe wycinanki, stemple i tusze oraz kwiatki (nie zapominajmy o podstawowych narzędziach i akcesoriach – kleje,Więcej >

Po ostatnim scrapowym spotkaniu (o którym kiedy indziej) dostałam takiego powera, że musiałam wyżyć się twórczo – tak też zrobiłam. Popełniłam LO-ski sztuk trzy wykorzystałam dwie mapki, na które ostrzyłam pazurki już dawno… Jak mi się to wszystko udało oceńcie sami…. Pierwszy wykonany: „love” – zdjęcie z Chorwacji (Trstenik) ZrobiłamWięcej >

Swego czasu popełniłam kalenarz – jakoś nie miałam czasu go pokazać – wykorzystałam fotki z otrzymanego kalendarza oraz prywatne, papier basic grey (marjolaine) – seria idealnie przypadła mi do gustu… pobawiłam się też nowymi wykrojnikami i wycinankami zaprojektowanymi specjalnie dla Świata Pasji i nie tylko – zapraszam do oglądania iWięcej >

Witajcie w pierwszym (trochę tylko spóźnionym) odcinku Tipsów. Dzisiaj zajmę się tematem szycia na użytek scrapbookingu. Prace ozdobione w ten sposób dostają pewnego niepowtarzalnego szlifu, stają się pełniejsze i bardziej wyraziste. Metod jest kilka. Możemy szyć ręcznie, maszynowo lub oszukiwać troszkę przez imitację szycia. Szycie maszynowe jest najszybsze, ale wcaleWięcej >

Czasem mam tak, że niektóre stemple są za wysokie albo za szerokie do wycięcia wykrojnikiem. Nie chcąc ucinać fragmentu odbitki wypróbowałam kilka sposobów radzenia sobie z tym „problemem”. Pierwszym jest oczywiście wycięcie stempla i wklejenie go na wycięte tło (ale nie każdy stempel łatwo wyciąć. Inną metodę chcę Wam pokazaćWięcej >

„Maużonek” wreszcie dostał do łapek swój prezent gwiazdkowy i poprosił o ubranko dla owego prezentu… Jako że zimowa pora, to ubranko z filcu wymyśliłam – proste takie, ale „maużonowi” się podoba, sam kolor wybierał. Zrobiłam małą sesyjkę foto, tak więc efekty możecie ocenić: A żeby nie było podobny (szyty maszynowo)Więcej >

Tak mnie ostatnio naszło na wyszywanie, więc z odmętów szafki wyszperałam kanwę i mulinki… wybrałam wzorki, do których swego czasu się zbierałam i tak dla rozruszania nadgarstka postawiłam kilka krzyżyków… świetnie się przy tym bawiłam i relaksowałam – polecam! Oto krótka historyjka obrazkowa o czarnym kotku rozrabiace… zbliżenia: do miłego!Więcej >

Miałam mały przestój, bo nie dostawałam żadnych albumów…. ale ostatnio dostałam aż dwa, więc dwa wpisy – oba z edycji XXIII (letniej). Album Samary – Mój scrap kącik… Album Milqin – W krainie czarów… do wykonania wpisów użyłam:           Więcej >

Dziś Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz dziewiętnasty, zbierane były pieniążki na zakup sprzętu dla dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. Nie było mnie tam, ale puszeczkę zasiliłam, a światełko podziwiałam z balkonu, a widokiem chciałam się z Wami podzielić…Więcej >

Trochę czasu minęło od naszego ostatniego spotkania craftowego. Świątecznego nie fociłam, a szkoda…. jakoś tak wyszło… Wczoraj też zapomniałam że mam aparat, taka byłam zaaferowana tym że przybyło tyle osób – super! Jednak gość honorowy przypomniał mi że to spotkanie warto uwiecznić zdjęciami. Było rewelacyjnie i dziękuję za tak miłąWięcej >

Materiały Tildowe tak mnie nakręciły na szycie, że musiałam coś stworzyć, a że bałam się jak wyjdzie i czy nic nie popsuję, to uszyłam łosia na razie z zastępczych materiałów… Łoś superktoś jest prezentem dla Moriony – spóźnione sto lat Kochana… Nogi przyszyłam guzikami, ponieważ chciałam aby były ruchome iWięcej >